A To BOBAS dwie doby po opuszczeniu brzuszka Mamy :)
______________________________________________________________________________________________
Ojj.. dziś Kacperek spał spokojnie, budził się tylko 3 razy i tylko do karmienia, potem znów spokojnie zasypiał. Hmm.. może to za sprawą Tatusia, który cały wieczór bawił się z synkiem :) Pogoda paskudna już tydzień, pada, wieje, ehh.. o spacerkach możemy narazie pomarzyć. MY CHCEMY LATO! Maleństwo narazie słodko śpi, wieć mogłam na moment dorwać komputer. W domu zaczyna się remont, na szczęście nasz pokoik był w zeszłym roku odnawiany, więc mamy spokój i ciszę. Kamil zapatrzony w Kacperka, nakupił mu masę śpioszków, a jak między nami? Hmm... bywało lepiej, bywało gorzej. Jak to określić..? Dobrze jest jak jest, byleby nie było gorzej. Damy radę, zawsze dajemy :):):)
Samotne serca biją w nas,
i choć pragniemy siebie tak,
zachłannie,zachłannie.
Zgubieni na rozstaju dróg,
nie potrafimy wierzyć w cud,
bo tak łatwiej,tak łatwiej.