Uhuuuu!
W Mediolanie byłam, rok w Warszawie spędziłam, w te wakacje do Slough się przeprowadziłam, do Luton się przyzwyczaiłam...
I do domu wróciłam! :) (i aparat zdjęłam! :D :D )
A teraz czekam na pozytywnie rozpoczęty październik, bo może wyjadę jeszcze dalej?... :)
Jeszcze nie wiem.
Poczekamy, zobaczymy :)
A teraz zakuwamy :)
Na kampus SGGW chętnie wpadamy :)
Do przeszłości nie wracamy.
Koniec rymowanek, czas na sen!
a na zdjęciu od lewej: Marie-Noele, ja, Sylwia, Florence, Magda, Kasia