Gdy nam nastał miesiąc luty

i pogoda słońce przymroziła

Madzia w sieci mnie znalazła

i do siebie zaprosiła

W marcu sporo się pisało

i na gadu rozmawiało

wszystkie myśli w mojej głowie

Twoje imię rozgrzewało

Kwiecień przyniósł ocieplenie

i zbliżanie się do siebie

dużo rozmów już za nami

tak mi dobrze, że mam Ciebie

Potem przyszedł miesiąc maj

"daj mi Madziu buzi, daj!"

i choć tylko w moich myślach

to poczułem smaku raj

Czerwiec dziwny troszeczkę

spotkać nam się nie udało

jednak dobrym znakiem było

wszystko, co się wówczas działo

I wakacji nastał czas

w lipcu mieliśmy spotkanie

pierwsze, magiczne, słodkie, cudowne

do końca życia zapamiętane

Sierpień zbliżył nas do siebie,

pierwsze kroki w naszym niebie

Ty i ja nareszcie razem

w dłoni trzymam całą Ciebie

Pierwszy spacer był we wrześniu

nad jeziorem i na moście także.

Potem spotkaliśmy Zygmunta

bo to dziad jest znany wszakże

W październiku krok kolejny                                                                      

zaprowadził nas do łóżka,

a tam królem jestem ja,

a królową moja Madziuszka.

Złota jesień w listopadzie

trochę nam się opóźniła

żółte liście spadające na dół

w nasze łzy zamieniła

Pierwszy śnieg i ciepły dotyk

ocean Twoich uczuć

miałem zaszczyt tak dokładnie

w swoim sercu odczuć...

Dziękuję kochanie za ten rok. Nasze dłonie i serce będą już zawsze razem.

Kocham Cię nad życie. Otwarcie i skrycie. Na wszystkie nasze "eN".. bez końca.. do szaleństwa.

Moje wszystkie uśmiechy noszą Twój znak:*<3:*