krótkie sprostowanie. delikatny powiew.
utkany z wyrafinowanej ciszy. aprobaty.
całkiem idealnej i spokojnej. dźwięk czystości.
kołysze mnie do snu, do wiary w lepsze życie.
gdzieś w znajomym mi miejscu. mieszkaniu.
pośród szczerych spojrzeń. bez opamiętania.
tam, gdzie bywałam, kruszyłam cukier.
doskonalne piękne utwierdzenie. uśmiech.
usidlone szczęście chowam po kieszeniach.
proszek, diament, mydło. trzymam w rękach.
otoczyłam się opieką, nadziejmi, świeżością.
i jest mi dobrze, radośnie, idealnie.
lecz ze zdenerwowania zawładnęli pustką.
rządzi tobą sztuczność. izolacja. fałszerstwo.
ciepło, słodko i wszystko bez znaczenia. kończę pewien rozdział i jestem szczęśliwa:*