Sporo czasu minęło i powiem szczerze, że bardzo przyjemnie było to wszystko przeczytać.
Parę spraw sobie przypomniałam ale równieć zobaczyłam jak wiele się zmieniło wokół mnie i we mnie samej.
Taki rodzaj elektornicznego pamiętnika nie jest zły. Byle hasła nie zapomnieć bo co ja wnukom pokażę?
A tak ze spraw bieżących:
- mam sie chyba dobrze, jeśli określenie dobrze zawiera w sobie troszkę bólu
- nie mogę się zebrac do pewnej sprawy która mnie już od jakiegoś czasu męczy
- to co myślałam, że już jest w porządku wcale nie jest
- wiele się przez ten rok nauczyłam
- jestem bogatsza o nowe doświadczenia
- chciałabym wrócić do chwil spędzonych beztrosko w gronie starych znajomych
- w piątek ognisko na które się cieszę ale chyba tylko ja jedna
- w sumie to może nie cieszę co pokładam w nim nadzieję
- chciałabym coś zmienić ale nie wiem jak
- czy na prawdę muszę czekać na swoją kolej w nieskończoność??? Hello ja tu jestem, naprawdę się rozglądam, więc proszę szukaj mnie, bo stoje w środku tłumu.
Na dzisiaj tyle. Miło było wrócić do starych myśli:)
Głębsze casy mam nadzieję w niedalkiej przeszłości
Gdybyś tylko wiedział co ja mam głowie...
Tym razem to mnie dostaje się po dupie, w sumie to nie po dupie a po sercu...