Za pół godzinki ruszamy na biwak i mam nadzieję, że będzie świetnie, pomimo faktu, że jestem chora. Moje kochane poprawiło dziś geografię. Nie wiem czy to już koniec, czy jeszcze coś, ale mimo wszystko kamień z serducha. Z matematyki też pisał poprawę i już coraz mniej na głowie. Zda, zda, zda! Najgorsze będzie przepisywanie zeszytów z matematyki i historii.