w tym momencie tak Cie nienawidze, że masz szczeście że nie jestes w zasiegu mojej ręki bo bym bila!
Ja miewam chorości a Ty za wszelka cene chcesz gnic ze mna w domu (od2 tyg musze sie meczysz z natretem;p) chociaz ja Cie ani nie zapraszam wrecz wyganiam z domu ale Ty wchodzisz i w góry mowisz ze nie wyjdziesz, wtedy rozkladam rece i myśle: co za namolny debil, właściwie przeciez chce zeby ze mna posiedzial :)
i nie myśl sobie,że Cie lubie bo jakies zdjecie czy chec posiedzenia w towarzystwie.. nie nie... ja poprostu jestem za dobrym czlowiekiem, a Ty to bestialsko wykorzystujesz.
wiecej nie chcij umierac na moim balkonie, nie drzyj sie przez okno i nie przepraszaj za nic kiedy siedze z mietkiem i czekamy na Ciebie, nie budz mnie o 9 w sobote, kiedy to pozwalam Ci zostac na noc, usypiam Cie i uciekam do swojego pokoju, zeby sie wyspac a Ty i tak mnie budzisz bo musisz mi zdac relacje z tego jak spałes.
ps. poniosło Cie, nigdy bys nie chcial takiej zony.
faceci sa do dupy <3
xD xD xD xD xD
wlasnie sobie zdalam sprawe z tego ze 8 lat sie z toba mecze :O
fak, czym ja sobie zasłużyłam, aż tak nabroiłam...?
juz mozesz byc moim przyjacielem.