Mam piękne okno, z którego widać cały świat. Cały mój świat.
Kilka kwiatów, betonowe schody i zielonej trawy las. Kiedyś na zewnątrz wyszedłem raz, ujrzałem czarny tego świata blask! Spotkałem ludzi którzy jakby się bali mnie, uciekali i chowali sie gdzieś. Gdzieś głęboko w kątach domów swych. Widziałem też wspaniałą parę młodych ludzi. Byli tak piękni, aż z ust dzika kapała mi zazdrość! Wtedy zadzwonił telefon jej, parę słów wyszeptał ktoś, telefon upadł! Z pięknych oczu popłynęły białe łzy, w głowie czarne myśli a w ręce błyszczące ostrze. Jeden ruch, krótki krzyk, wielka plama krwi... Przerażony wróciłem do domu, usiadłem na parapecie i myślałem. Jak żyć by szczęśliwym być. Zimno mi w dupę! Dziś już nic nie wymyśle wiec zostaje mi...
Kilka kwiatów, betonowe schody i zielonej trawy las.
Sławek G. ja hihi