Mówiłam że dodam i dodaje. Oni.
od lewej siedzą: Mason,Watters i Wright a na górze Gilmour<3 i Syd <3 wiem że dziwnie bo do 4 po nazwisku i tylko do Syda po imieniu ale nie umiem inaczej;]
Chyba jestem Floydoholiczką. i Nic z tym się nie da zrobić xP i zajebiście mi z tym.
i czytałam że pierwsze ich albumy (jeszcze te Sydowe<3 ) bywają trudne do słuchania. ale szczerze mówiąc jest mi przy nich nalepiej:D
Set the controls for the heart of the sun mi się spodobało.
albo Julia Dream <3
Scarescrow jest takie jakieś.. śmieszne? xD ale też mi się podoba. Zresztą wszystkie są boskie.
aa ! i dostałam dziś życzenia ' i żeby Floydzi przyjechali do Polski ^^ ' szczerze mówiąc nie miałabym nic przeciwko xP szkoda tylko że byłby to tylko 60% skład..
i mam tak jakby problem bo nie ma kto ze mną we wtorek pojechać do tego Krakowa po koszulke. a sama nie pojade ;<
i pozdro.
a!
i Fat old sun jest takie niesamowicie uspokajające *_* noi jak już wyrózniam to nie moge zapomnieć o 'Matilda Mother' xD jest to chyba pierwszy utwór z pierwszych płyt Floydów jaki usłyszałam;)
ahh.
i może tak na koniec
dużo prezentów pod choinką;)))