Moje życie to jedna wielka porażka.
Jak by moi rodzice nie mogli ze mną normalnie porozmawiać tylko od samego rana coś im nie pasuje, wydzierają się na mnie o byle gówno.
Nie chciałam wyjść z psem bo zimno było, to kazanie 30min. Taaa ciekawe ile razy ona wychodziła.
Wrzeszczą cały dzień aż uszy bolą. Ojcu to nawet jeden zeszyt leżący na biurku jest powodem do afery. Nie wiem co mam robić coś odpowiem to jest żebym się nie darła, jak nic nie mówię to jest, że fochy strzelam.
Haha chcą mnie do surowych rodziców wysłać XD
czego oni odemnie chcą? nie pale nie piję nie ćpam uczę się w miarę.
Mam już tego zwyczajnie dość nie potrzebuję przyjaciół, chłopka; wystarczy mi świat książek i muzyka.
Inni użytkownicy: galimatiasdjsuddffggvkikakika1997ladymoonlighttommladekbembamztikdanielo90xanciaaatrutek
Inni zdjęcia: Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114Meduzy atakują bluebird11zagadka vela44A kiedy sianokosy ? ezekh114:) dorcia2700LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300