Wywnioskowałam że jesteś ważniejszą częścią mnie. Czymś co może we mnie spać i szaleć do białego rana.

Jesteś ulubioną białą czekoladą do jedzenia której kiedyś mnie zmuszałaś, jesteś zawsze pełną lodówką w Twojej kuchni,

jesteś popcornem na otarcie łez , wibrującą maszyną na redukcje tkanki tłuszczowej, wodoodporną maskarą w gorsze, deszczowe dni.

Zastanawisz się czasem na czym to polega, że ludzie odchodzą?

Bo przecież gdyby uczucia między nimi były prawdziwe, zostawali by co nie?

Mimo iż między nami brakuje czasem 2 % prawdy, nieraz brak nam 99% czasu, bywa że złość osiąga szczyty, nieważne.

Trwamy. Bo wiemy że nie ma nic o nas - bez nas. Moje problemy są Twoimi ja wiem, ale pamiętaj że to działa w obie strony.

W Twoim szczególnym dniu chcę Ci życzyć wszystkiego co dobre, bo tych mniej dobrych rzeczy nie lubimy, chcę żebyś odnajdywała siebie zawsze i wszędzie, byś ciagle była Moją małą Marteczką i pamiętała że się kochamy bezwarunkowo.

Żeby miłość nie kojarzyła Ci się z patologią którą miałam w poprzednich życiowych, śmiesznych związkach i byś się jej nie bała.

Żebyś była zdrowa i długo żyła, bo ktoś musi mnie pochować , no i żebyś mogła spełniać wszystkie swoje marzenia nawet te z murzynkiem. 

Byś zawsze kierowała się sercem, a jak będzie trzeba ja będę Twoim rozsądkiem.

I wiesz myśle sobie, że jesteśmy dla siebie stworzone! ;*

Kocham Cię już praktycznie 7 lat czy tam nawet więcej, ale co najlepsze końca tej miłości nie widać :D :*:*:*

Wszystkiego najlepszego Szmatko! <3 : * : *