Ta nota poświęcona Fantastyce, którą po prostu uwielbiam. Teraz czytam 10 raz Hobbita... moja ulubiona książka. A co do Fantatsyki to lubie nie tylko ksiązki ale rysować fantastykę, gry fantastyczne ale takie planszowe ( ci co grają ze mną wiedziąo jakie chodzi, np.: D&D, Worhamer)... to na Tyle xD
Wiersz ze snu wybudzony..
Nimfo z za siedmiu grodów, ty piękniejsza od Bogów,
Ty z starych lasów, niskich dębów i brązowych wrzosów,
Ty jasnowłosa, wargi, usta złote i niebieskookie,
Spojrzenie, piekielne, smak ust żywo diabelski, i te oczy anielskie
Ty z za murów Troi, z pól czerwonych świata Norii,
I gdy wróg u bram, stanął naprzeciwko nam, coś się kroi
I gdy ogień naszych dziadów i gdy miecze naszych ojców,
Zabrzęczały, wnet ktoś jeszcze nieznany w szatę odziany, z grobowców
Wyszepcze, zdanie po zdaniu, przy walecznym śpiewaniu
Lecz słów tysiące jego nie zastąpią twego jednego, nawet w graniu
On nie zastąpi twojego śpiewu, twego zapachy, powiewu, ja wiedziałem
Piętnaście lat przeżyłem, trzy krocie wszystkich słuchałem
Lecz takiej urody nie widziałem, może nie uważałem
I przez te wszystkie lata nie zauważyłem, nawet nie dopuszczałem
Do swych myśli, do swych oczu, pięknego widoku, nie goszczę
Księżycowy chochlik przywołał mocne deszcze, i gdybym nawet miał dreszcze
Stanąłbym na środku burzy, latem, czekał z różanym kwiatem
Mókłbym wtedy nie wiele więcej niż teraz w udręce, zatem
Tęsknie za Julią, z serca mojego dziewczyną, na głowie korona
Jak Antygona, śliczna, lecz zdradzona i okrutnie zamieniona
Gdy to ta zła straszliwa mora, boleśnie zaklęła czarem agresora
W ziarnistego potwora, tak ty uzyskasz swego adoratora
Który tak samo straszliwie, zaprawdę godziwie
Będzie cie gościł i pieścił w sercu trzymał prawdziwie
Bo igraszką jestem swego losu, chce słuchać tylko twego głosu
Usypiać spokojnie przy nim, a potem budzić się, koniec etosu
I gdyby nawet mi się koszmar śnił, to koszmarem ten sen by nie był
Tylko radością, w niej trochę zawiści i niech to się wszystko z iści, och będę wył
Bo na Olimpie świątyni Bogów, narodziłaś się piękniejsza od narodów
Wstałaś niczym ptak latający, niczym skowronek śpiewający, mający swych widzów
Z Gotyckiego, szlacheckiego dworu, ożywiona z natką wigoru, słuchaj mych wieści
Zatańczyłabyś na ganku miłości, och bym zaznał znów młodości.