Po to tu jestem aby żyć ... 

Jeżeli mam być z wami szczera ? To sama nie wiem co się ze mną dzieje .

Jestem beznadziejna i najgorsza . Tak po prostu . Nie umiem się za siebie zwiąść .

Co u mnie ? lepiej nie pytaj , wystarczy że spojrzysz na świat , i znasz odpowiedź . Jak tu moge być szczęsliwa ?

Pustka i samotność dobija , a ból z każdym dniem jest coraz silniejszy , nie mogę wytrzymać .

Brakuje mi tej drugiej połówki , który będzie zawsze , pokocha , naprawi to co we mnie zniszczon , będzie to wzajemne uczucie , będzie to bezcenne szczęście . Ale czy to w ogóle możliwe ? Da się tak ?

To co najgorsze dopada mnie , depresja . I to nie po raz pierwszy .

Powinnam się przecież cieszyć że mam wspaniałych przyjaciół , rodzine i bliskich .

Ale jakoś nie potrafię . Nawet nie wiem co czuję ,kiedy setki uczuć zlały się w jedno .

Nie chcę żyć , powinnam wam dawać nadzieje , wiare na przyszłe dni .

W jaki kolwiek sposób wam po prostu pomuc . Ale chyba sama sobie nie umiem pomóc .

Nie radzę sobie , i nie wiem czy wam pomogę w jaki kolwiek sposób .

Wcześniej pisałam właśnie tak jak teraz , to co czuję co się ze mną dzieję i co się stało we mnie i u mnie .

Później trochę bardziej poszłam w takie coś że dawałam chodź małą nadzieję o nie podawaniu się i że nikt nam niczego nie zabroni . Ale nie wiem czy w ogóle ktoś to czyta , no ale to rozładowuje to wsszystko co jest we mnie , ulga chodź na chwilę .

Zastanawiam się czy czasem nie zacząć na nowo . Z nowym fbl , od nowa , od zera ...