Heej, opowiadajcie co u was! bo u mnie słabo...
Mimo że u mnie w życiu nawet jest dobrze, z muzyką idzie mi coraz lepiej, zapisałam się nawet na Taniec, żeby tylko o nim nie myśleć... Wszystko zniosę, ale nie to.. Wyprowadził się z dnia na dzień, w najgorszym momencie, w momencie gdy miałam mu powiedzieć coś bardzo ważnego, w momencie gdzie miałam mu wszystko wytłumaczyć, wszystko wyznać.... Przypominanie mi o nim.. to jest najgorsze.. ale wiecie co? przestałam z nim mieć przez trochę czasu żadnego kontaktu, zero, WIELKIE zero, ale to było jeszcze gorzej, aż " z tęsknoty " doprowadziłam się do takiego stanu że wylądowałam w szpitalu, tam gdzie nie powinnam. Nie przez niego ... przez siebie, głupie zauroczenie które chyba doprowadziło do miłośći, do uczucia, z którym nie mogę sobie poradzić... Mimo że ma dziewczynę, być może jest szczęsliwy.. nie wiem.. ja się cieszę z tego, na prawdę, ale nie mogę tego ukrywać, że nic nie ma.. że nic do niego nie czuję, że nie interesuję mnie wcale... Może nie powinnam tego wam tutaj pisać o nim, mimo że jego imienia nie zdradzam, albo mógłby sobie tego nie życzy, ale musze się z kimś podzielić tym, bo sama już nie daję rady. Jest około 500 km o de mnie, nie mogę go przytulić, nie mogę z nim porozmawiać prosto w oczy, nie mogę tak na prawdę zrobić nic.... Uwierzcie że mam łzy w oczach gdy tylko z nim piszę, gdy tylko widzę jego imię, to że jest dostępny na fb, czy gg... Po prostu już nie radzę sobie ... z niczym.. bez niego sobie nie radzę... Nie nadaję się chyba do niczego...
Dobranoc ; (
Proponuję do posłuchania :*
https://www.youtube.com/watch?v=D-TUzZRZ_DY
Inni użytkownicy: l0wk3yhhjsgosia9116colaoriginalxrooksana95mrdavidsoononnononopatrusia1991gdkrokusowasiiemkahello
Inni zdjęcia: Elegancik idzie na podryw... halinamDots l0wk3yI see u l0wk3yDepth l0wk3yFalse l0wk3yMiracle l0wk3yArchons l0wk3ySpark l0wk3yDawn l0wk3yMeet me there l0wk3y