powiedz coś
cokolwiek
niech głos osłodzi
deszcz wyczekiwany
i tęczą połączy
oceany zaginione
na okruchach ziemi
wzrosnę soczystymi barwami
dzikiej orchidei
korzeniami oplatając skały
by nigdy nie zaznać
złoconej doniczki
pozbawiona możliwości
w brunatny pył słońce zamieni
a przesiąknięte solą morze
zmyje ostatni oddech
odliczanie baranów
szelestem klepsydry
wątpiącemu w spełnienie
powiedz coś
cokolwiek
************************************************************
Dzisiaj pierwsza notka z wierszem ;D dumna jestem z siebie jak holera:p a tak wogóle to mam dobry humor ogólnie...Tylko głowa mnie boli;/ Jutro raczej nei napiszę bo nie będzie mnie przy kompie:( W domu zaczynają sie wielkie porządki- najgorsze co moze byc...i tak za mnie siostra posprząta:) no i jak zawsze nie mam o czym pisac, jaki pech:p ok przejdzmy do pozdrowien:
Pozdro for:
*Dagmary
*Michała
*Martyny
*Witka
*Klaudii
*Magdy
*Patki
* i dla wszystkich fajnych osób:D
troszke spiąca jestem...to ja idę spać dobranoc :*:*:*