photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 MAJA 2013

omg

nie wiem, ja nie wiem. nic nie wiec.
moze ktos mnie wyreczy? nic nie dzieje sie dobrze. ale wlasciwie to nie nie..
nie wiem czy jest dobrze. oswojenie sie z wcale nie potrzebnym nalogiem ? jprdl, to teraz narobila.. pragne jednego, on nie chce mi tego dac. potrzebuje jakies pierdolonej zmiany zeby odetchanc od tego wszystkiego. nie ma promocji do 9 klasy. zajebalam caly rok.ludzie to idioci. nienawidze wiekszosci. nikt nie rozumie, nikt nie byl w mojej sytuacji. nie mam jakos sily. zyje z dnia na dzien bez planow. chcialabym sie przelamac ale nie mam stycznosci z jakakolwiek dobra okazja. nie ma szans. utknelam tu i nic sie nie zmini. to nie ma zadnego sensu. co jesli sie z tym pogodze? ale ja nie chcem. nawet moj zwiazek nie ma duzych szans na przezycie. nie chcem go oklamywac ale to takie trudne zranic go drugi raz. najlepiej sie najebac i miej wyjebane na wszystko i wszystkich, zyc poprostu dla siebie. ale ja tak nie potrafie. musze miec nawet najbardziej zaklamana osobe przy sobie zeby nie zwariowac. a nie umiem sie przed nim otworzyc. tu wogle nie ma szans na jakiekolwiek rozwiniecie sie.w polsce byloby lepiej ale tam nie mam juz powrotu. chcem jakos dokonczyc ten rozdzial skoro go juz zaczelam. ludzie mysla ze sie na nich obrazilam. to wcale nie tak. ja poprostu nie mam checi do pisania. spotkalabym sie z nimi ale mkeszkaja 1000 km ode mnie.. nie wiem czy dam rade tak dalej. ostatnio nie mam motywacji, siedze w domu i nawet nie wiem co robie. godziny leca a ja marnuje swoj czas na nic.to zycie tutaj jest straszne. nie mam ochoty na to juz.
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xeets.