56 kg. / 163 cm. - będzie 45.  

wymarzone45kilo jak do 50 dotrwam to i do 45 :) bo 'po drodze' :) Od małego nie jem śniadań w ogóle ;)

48cel a to najważniejsze w diecie. radziłabym duże i pożywne śniadania i 5 posiłków.

wymarzone45kilo nie mogę się zmusić do jedzenia rano.. wszystko 'staje' mi w gardle ;c ;x

48cel po pewnym czasie będzie inaczej.

wymarzone45kilo Ja miałam siano nie włosy, polecam naftę oczyszczona! :> Paznokcie 'zżeram' sporadycznie, ale zawsze sa krótkie, 45 min rowerek stacjonarny + pół h skakanka + sto brzuszków.

jestjakjestziomek jeju, ja mam całe życie siano nie włosy, ni to kręcone, ni to fale, takie siano.. o, poczytam, chyba że chcesz mi coś więcej napisać, bo ja już tutaj 'surowe' pokrzywy, milion odżywek, żółtko na włosy, może jeszcze to spróbuję :D a no to widzisz dobrze z tymi ćwiczenia, powodzenia :*

wymarzone45kilo kup sobie oczyszczoną naftę kosmetyczną w aptece około 7 zł :) i 2-3 razy w tygodniu nakładaj na włosy na pół godziny, owiń torbą foliową i na to ręcznik :) Później myj letnia wodą, Szamponem bez silikonu ( nie obciąży Ci włosków) :) Ostrzegam, ze może się ciężko zmywać, ale to kilka razy szampon i spłukiwać, włosy błyszczą się i są sypkie :) Do tego stosuję tabletki Herbapol "piękne włosy" :) Nie susz i nie rozczesuj jak są mokre, dopiero jak wyschną, ogranicz prostownicę, ja prostowałam nagminnie, ale zakochałam się w kokach więc nie prostuję :) Jest też maseczka z żelatyny, łyżka żelatyny + łyżka odżywki do włosów do spłukiwania, wymieszać i ostudzić, nakładać na 10 minut i spłukać, ale mi straszie obciążała włosy. :)

wymarzone45kilo wzrost 163 ( tak jak w nagłówku) :) Chorowałam na hipoglikemię, niby nie wyleczalna choroba, ale u mnie wszystko się unormowało, do tego stres szkolny na który też miałam przepisane leki.