w piątek gazela widziała sie z innymi konikami:)a mianowicie z sissi szaleńcami:P zaprowadzilam ja tam żeby urozmaicic jej życie:) no i co to jedziemy,gazela i adela w siodle szły razem i nawet nie prychneły nawet nie kopnęły czy cos poprostu aniołki:)godzina jazdy i wracamy na padok no ok :) i kochany pan rałaf wskoczył na adele a ta co dostała z palcata to strzał do tyłu z jednej i drugiej nogi,później to szła jak  na dresażu(ale to koń na skoki i już:) ) no to pan rafał na 90 cm przeszkode ja zabrał,skakała normalnie nic szczególnego no dobra spocona juz była więc sissi zabrała ją żeby sie wystepowała i do stajni. no to czas na gazele,pan rafał tez ja zabrał a co:) no a ona ta głową machała jego to wkuzało i dostała no to dębik:P i tak na zmiane i wziął ja tez na 90 cm i sam był w szoku jakie ona ma wybicie:) ładnie skakała raz tylko zrobiła tak że zachaczyła o belke belka z nia leciała a gazela staneła i pan rafał spadł:) ale on tak spada ze na nogach staje więc ok :P a no i wracaliśmy z gazela przez pola(pan rafał na niej jechał) a ta wszystko spokojnie stępik,kłus,galop slicznie:)a i jak z adela jechała w siodle to tez obydwie galopowały:) i nic anioły poprostu:) i najprawdopodobniej gazele gdzies koło maja bedziemy kryć:) i na 100% siwym ogierem! :)