a perfect mess of feelings. 

czas pokazal kto kim dla kogo jest.

No troche czasu mnie tu nie bylo , ale to juz niedlugo sie zmieni.

Po tak dlugim czasie kiedy jestem w UK doszlam do kilku wnioskow.

19 marca minelo 8 miesiecy jak tu juz jestem, przez ten czas sporo sie zmienilo, nawet wiecej niz sporo. Kazdego dnia zadaje sobie pytanie co ja w tej cholernej Anglii robie, fakt są tutaj inne perspektywy jesli chodzi o szkole, prace i zycie. Jakby ktos mi powiedzial jakies 1,5 roku temu ze znajde sie w Anglii zabilabym go smiechem jednym slowem.

Nie powiem odnalazlam tu spokoj, szczescie i milosc ale to nie to samo co bycie w PL ze znajomymi, imprezy, Grancik czy piwko na Lysinie. Teraz wiem jak to jest stawic czola odpowiedzialnosci, obowiazkom.

Wiem, że zostaje tu na stałe, bo szczerze mówiąc w PL nic mnie już nie trzyma, wszystko czego potrzebuje do szczescia mam tu : rodzine, moja milosc, prace, pieniadze.

A to co bylo w Polsce mam na mysli " przyjaznie" szczerze mowiac wykruszyly sie prawie wszystkie dlatego teraz przekonalam sie na wlasnej skorze " UMIESZ LICZYĆ? LICZ NA SIEBIE ..."