Cześć ;)
Nigdy nie potrafię porządnie zacząć pisać bloga. Jednak teraz idę w zaparte z moim postanowieniem. Mianowicie: schudnąć. Od dwóch lat idzie mi to tak "dobrze", że przytyłam z 5kg. Teraz chcę zmiany.
Od miesiąca sporadycznie robię jakieś durne ćwiczenia i biegam. Czemu durne? Otóż moją domeną było ćwiczyć, ale jak najkrócej. Czyli jeśli filmik z treningiem trwał 8 minut to tyle robiłam (z trudem i ociąganiem) i myślałam, że dzięki temu osiągnę ogromne efekty. Nic bardziej mylnego. Tylko mi na wadze przybyło.
Tak więc, moje postanowienie, aby schudnąć ma się spełnić. I jak w tytule bloga - NO EXCUSES!
Trening na jutro:
1) Ewa Chodakowska "Turbo spalanie" - mówcie co chcecie, ale on naprawdę daje kopa. Po 6 minutach jestem tak mokra, że sama nie wierzę, że to możliwe. I te 40 minutek pozwala spalić nawet 500kcal. Czyli mniej więcej 1/3 mojego dziennego zapotrzebowania kalorii! To naprawdę dużo.
2) Bieganie 1,5 / 2, jeśli tylko pogoda mi na to pozwoli. (Przeklęty deszcz!)
Inni użytkownicy: zarazbedzieciemno2kingyyywojtus9215gryspmoontejkokiciatdan7770galimatiasdjsuddffggvkikakika1997
Inni zdjęcia: Na tle jeziora coooooooneJa coooooooneMoja 18 cooooooone:* coooooooneNa zamku coooooooneNa działce coooooooneJa coooooooneJa nacka89cwa:) nacka89cwa:) nacka89cwa