witam :D
Gdzie odszedłeś, kiedy mówisz, że milczę
a ja przepełniona jestem słowami?
Czy ukryłeś się tam, gdzie płaczą anioły,
w miejscu, do którego nie ma dojścia?
Dlaczego milczysz, że ja milczę
słowotwórczo składając neologizmy?
Czy schowałeś się tam, gdzie kropelki
stukają posadzkową ciszą,
wybijając rytm, melodycznie krzyczą,
że nie masz odchodzić,
że masz być wiecznie!
Gdzie odszedłeś, kiedy mówisz, że milczę
a ja przepełniona jestem słowami?
przesyt niedomówień
i tych dąsów
udawanie ukrywania
niechęci zagojonej
tylko krzywym półuśmiechem
zbyt starannego mijania
a jednak przydeptywania
znanych odcisków
po to tylko
aby jeszcze oschlej za nie przeprosić
a walnij mi w oczy
petardą goryczy
nie drwij
że kochasz
gdy skrycie plujesz
wywrzeszcz całą wredną niechęć
przynajmniej raz jedyny
daj szczerą
choćby nienawiść
skoro już gestów nie kneblujesz
emocjonalne niedomagania
telepatyczny zanik zasięgu