nie pytajcie.
przesłitaśna różowa sukienka + trampki = <3
naszło mnie na założenie photobloga, kiedyś coś tam prowadziłam, znudził mi się. miało być nazwa `tiramisu`, ale jest zajęta ;c. wszystko się kręci wokół tego spekaklu, nie widziałam się z milion lat z ludźmi innymi, niż Ci ze szkoły i dziewczyn z Teatru Bez Garderoby. masakra. przepraszam wszystkich za brak czasu, po premierze się poprawię. ale tak wogóle to jest spoko. tylko nie wiem co będzie z polskim i historią, bo mam obawy, że nie za dobrze. -.- no niic. zobaczymy. ; ))
+ non stop plotkara i auto-bio-grabaż.
na przemian. <3
' - ja zawsze źle wybieram. stosowałem złe kryteria.
- ładny biust, długie nogi, zniewalający uśmiech. moim zdaniem to całkiem dobre kryteria.
- udam, że nie słyszę złośliwości w twoim głosie.
nie, to nie są dobre kryteria wyboru. a wiecie co jest tym właściwym kryterium?
nie wiecie? to ja wam powiem.
rozmowa. to się liczy.
jak z kimś nie możesz gadać godzinami to nic z tego nie będzie. '
lawenda w chodakach.