Witajcie Kochani ;)
Mieliście czasem tak, że nie wiedzieliście co ze sobą zrobić?
Czego tak naprawdę chcecie a co Was irytuje?
Co tak naprawdę czujecie? Kochacie czy nienawidzicie?
Jedno wielkie błędne koło...

Jeszcze ostatnio byłam na prostej drodze a teraz?
Jedynie co ratuje w takiej sytuacji to muzyka,
lecz i ona potrafi nie raz stworzyć ogromny mętlik.
Dlaczego to wszystko znowu wróciło?
Wiem, że nie da się niczego zapomnieć
jedynie z czasem przestaje nas to tak bardzo dotykać.
Ale dlaczego akurat teraz? Gdy nauczyłam się już żyć po swojemu?
Z obojętnością przechodziłam obok Jego osoby a teraz?
Z jednej strony na samą myśl, że znów mogę liczyć na rozmowę z nim sprawia,
że zaczynam się uśmiechać dosłownie jak małe dziecko.
Ale z drugiej nie da się ominąć tego co było kiedyś...
Wiem, że do odbudowania kontaktu potrzebne są dwie osoby
tylko ile muszę poświęcić przy tym cierpienia?
Czasami naprawdę mam ochotę założyć słuchawki na uszy
i pójść tam gdzie zawsze spędzaliśmy wspólnie czas.
Teraz jestem pewna, że to nigdy się nie skończyło
tylko byłam zmuszona to zminimalizować do maximum.
Wiem, że w życiu nigdy nic nie wiadomo
nikt nie jest w stanie wybrać drogi na starcie.
Ale właśnie teraz dotarło do mnie, że to było prawdziwe.
Za późno się opamiętałam, zdaje sobie z tego sprawę
Niestety mogłam już tylko wybierać: Twoje szczęście albo moje...

Wszystko jest przed nami, wiem, że obojgu nam zależy
tylko każdemu w dość inny sposób...
Wspomnienia z tamtych dni znowu odżyły.
Próbuje funkcjonować, śmieje się na codzień niby jest ok
ale gdy nastaje cisza wokół mnie znowu pojawia się nasz obraz z tamtych dni...

Orcen! człowiek z wielkim talentem.
Tworzy bity, których nie można nie słuchać.
Zawsze trafi z czasem i z treścią nuty...

"Samotność ciągle chce dotrzymywać mi kroku
To że nie ma Ciebie nie znaczy że czuje spokój
Gdziekolwiek nie jestem zatapiam się myślami
O wszystkich momentach związanych z nami
Nie potrafię opisać tego co teraz czuje
Żadna puenta nie ma takiego zakończenia.
Rozumiesz !"

Aż łza się w oku kręci gdy słyszę ją w głośnikach.
I z wielkim bólem wracam do przeszłości...