photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 14 LUTEGO 2007
78
Dodano: 14 LUTEGO 2007

...a to nasze miasto-państwo....

Siema :) Jak widać to nasza pierwsza fota, ale napewno nie ostatnia :D Żeby było ciekawiej nie ujawnimy kim jesteśmy, więc nie będziecie wiedzieć kto jest właścicielem, a właściwie właścicielami tego bloga :P Co tu dużo pisać ten blog bedzie poprostu poświęcony "Sompolnie". Pierwsza fotka to oczywiście tablica z przystanku sompoleńskiego hehehe fajna nie ? robiona w extremalnych warunkach lol No to na tyle pozdro dla mieszkańców Sompolna i wszystkich odwiedzających ten phb :D A to na dobry początek i polepszenie humora :D Nauczycielka oddając klasówki mówi do Jasia: - Jasiu, ściągałeś od Małgosi! - Skąd pani wie? - dziwi się Jaś. - Bo w pytaniu nr 5 Małogsia napisała:''Nie wiem'', a ty napisałeś:''Ja też''. Tylko Chuck Norris, wie kiedy Górniak była Ewą. Student wraca z wakacji i mówi do kolegi: - Szkoda, że nie widziałeś - jechałem na słoniu, a koło mnie dwa lwy... - I co było dalej? Co było dalej? - Musiałem zejść z karuzeli... W szpitalu psychiatrycznym wybuchł bunt i wszyscy wariaci poprzyczepiali się do sufitów. Ordynator próbował różnych metod by ich pościągać, ale mu się nie udało. Media nagłośniły sprawę i prośbę o pomoc ordynatora. Do szpitala zgłosił się policjant i stwierdził, że załatwi problem. Wszedł do pierwszej sali i mówi: - Hej juz jesień...! - wszyscy wariaci pospadali na ziemię. Wszedł do drugiej sali i mówi: - Hej już jesień...! - znów wszyscy wariaci odkleili się od sufitu i spadli na ziemię. Sytuacja powtórzyła się w kilku następnych salach. Wchodzi do ostatniej sali i woła: - Hej już jesień...! - a tu nic! Wariaci dalej wiszą pod sufitem. Woła więc jeszcze raz: - Już jesień! Wariaci dalej wiszą... Nagle jeden z wariatów woła: - Nie widzisz, że to drzewo iglaste...?! Przychodzi zajączek do sklepu spożywczego i mówi: - Dzień dobry, czy macie jabłka? - Tak, mamy. - To ja poproszę kilo i poproszę każde oddzielnie zapakować. Sprzedawca dziwnie się popatrzył, ale zapakował. Na to zajączek: - Dziękuję, a czy macie może śliwki? - Tak. - No to ja poproszę kilogram. I po sekundzie dodał: - A czy mógłby pan zapakować każdą z nich oddzielnie? Sprzedawca zdenerwowany nieco, zabrał się za pakowanie śliwek. Po chwili zajączek pyta: - Widzę, że macie ładny mak, mogę prosić pół kilograma? Na co rozwścieczony sprzedawca: - Mamy piękny mak, ale nie na sprzedaż!

Komentarze

~haker kazdy komp ma swoje IP w necie wiec nieproblem bedzie sie dowiedziec kim jestescie;)
05/09/2009 6:58:30
~zakrezone3213 no super;)
sompolno góra;))))
02/07/2007 22:09:10
hiencia92 Ktos mowil ze sie nie zakonczy na jednym zdjeciu.
Wiec gdzie jest nastepne:D
Hehe:D
14/06/2007 14:10:11