analizując to wszystko, to powiem wam, że wkurwia mnie to, że tak traktujecie tą Plapart, i Woohoo. 

uznajecie, że one zachowują się jak jakieś sławy, ale tak na prawdę, to wy z nich robicie takie sławne, tzn dodajecie do znajomych, komentujecie foty, jesteście na bierząco, a potem się dziwicie, że są rozpoznawalne na photoblogu. skoro nienawidzicie ich, to po co to robicie? ciśniecie je z anonimów, zakladając te photoblogi, i wiecie, to nie jest śmieszne. wkurwia mnie takie szczeniackie zachowanie.

zazdrościcie tej przyjaźni? Kwiata, Maxa, Adiego, Asosa, Plapart i Woho?

poznali się przypadkiem, przez internet, utrzymują kontakty ze sobą, spotkali się, ale nie wszyscy, ale spotkali.

czego tu zazdrościicie?

pociskacie też Korę, Etsu i te inne.

bo to są laski, koleżanki czy przyjaciółki tych jak wy to mówicie

"photoblogowych bieberków ", czy "pedałów w rurkach".

tak naprawdę ja doświadczyłam takich przyjaźni, internetowych, i naprawdę to jest piękne przeżycie <3

za rok się spotykam z kilkoma osobami, i to jest coś niesamowitego, naprawdę <3

każdy ma w sobie to coś.. każdy jest wyjątkowy.

a co do Plapart, to ona jest zwykłą nastolatką.. ona prowadzi bloga dla siebie, a wy czy czytacie, czy nie, to wasza sprawa.

wiecie, że ranicie innych? 

chłopacy z pbl są normalni, tyle że mają taki styl i fryzury, to już ciśniecie ich kumpele czy coś -,- 

sory, że sie potwarzam, ale wkurwia mnie to zachowanie. ;x

te całe hoty, te trzynastki są serio niedojrzałe -,-

udajecie laseczki dorosłe? to się zachowujcie jak na dorosłego przystaje.. ale jeszcze macie całe życie na bycie dorosłym, więc cieszcie się dzieciństwem ;)

to tyle ode mnie, jak na ten temat. wiem, że notka jakaś niepoukładana, może nie  za bardzo ogarnięta, ale ktoś jak się wczyta, to zrozumie ;)

eloelo.