Jeszcze 61 dni i witamy Cork .
Z jednej str. cieszę się bardzo lecz z drugiej troszkę się boje
D. jeszcze nic nie wie że przylatuje do IRL .
Obawiam się jego reakcji chyba najbardziej  .
Ostatni weekend przed wylotem będzie ciężki .
Impreza pożegnalna z przyjaciółmi ..
Wiem że zawsze moge na nich liczyc mimo tej okropnej odległości
Lecz  skype czy telefoniczna rozmowa to nie to samo co miec ich przy sobie
Tęsknota jest najgorszą przyjaciółką - odczuwam to od 7 mies i nie jest łatwo



                                       - Owszem może i jestem wariatką lecz patrzą na to z innej perspektywy 
                                                     życie bez odrobiny szaleństwa byłoby nudne -