a może pragmatycznie? 

cześć, nie będę się przedstawiać, nie musiscie mnie znać, to nawet wyjdzie z korzyścią dla mnie,

możecie juz wyjść

zawsze chciałam się wybielić, obnarzyć i takie tam
chciałam, żeby cały wszechświat widział wszystko tak jak ja chcę, żeby to widzieli
to nie musiała być koniecznie prawda ale
ale pieprzyć to, tym razem też nie będę nikogo do siebie przekonywać, żyjmy jak chcemy

może faktycznie, chcę tu być anonimowa
anonimowość to dobra sprawa, przekonałam się, że warto czasem zacząć coś od nowa tak jak zawsze to sobie wyobrażaliśmmy.

od dłuższego czasu chciałam podzielić się z wszystkimi moimi myślami, więc założenie "sekretnego" pamiętnika byłby bez sensu.

wątpię by bliskie osoby poznały, że ja to ja, może nie znacie mnie od tej strony

piszę to dla siebie.
wiem, wybrałam dosyć paradoksalną formę prywatnych zapisków.

mało tu będzie zdjęć ciekawych, artystycznych... ja nawet nie posiadam żadnego ekstra aparatu i fotografem też nie jestem. 

nadambitni amatorscy fotografowie - nie zapraszajcie mnie, nie będę was okłamywac, że zrobiliście zajebiste focie rosy na porannej traffce, albo udało wam się zrobić ostre zdjęcie napisu na kapslu od tymbarka. OCZYWIŚCIE - BEZ URAZY. 

chcę się wygadać
 

jeśli, któryś z moich znajomych znajdzie tą stronę nie mówcie mi o tym, bo się najzwyczajniej speszę :D



będę tu zamieszczać ulubione cytaty, którymi chciałabym się z kimś podzielić, nowousłyszane słowa, które chciałabym wprowadzić do mojej codziennej mowy ale to może zbyt wysublimowane słownictwo jak dla mnie
według was?
z pewnością nie raz podzielę się sprawami, zdarzeniami, które wpłynęły znacząco na moje obecne zachowanie, sytuacje, uczucia, życie,
a może was okłamie? może to co wypieszę to tylko stek bzdur 

nauczyłam się, że nie we wszystko trzeba wierzyć.