Czyżby to koniec rozdziału pt. "Kynyk"? Sama nie wiem, motam się we własnych emocjach, to jednak nic nowego. Nowa natomiast jest szansa na życie, na ciekawe życie w stolicy wielkopolski. Praca zajmuje moje myśli, w końcu doczekałam się chwil radości i przede wszystkim anonimowości. Nikt mnie nie ocenia, nie zmusza do niczego. Czy to jest dobre? Czy da mi szczęście? Czy poznam kogoś kto zawróci mi równie mocno w głowie, jak ON? Czy będę w stanie pokochać znów tak mocno? Szczerze mówiąc nawet nie chcę, nie chcę przelewać ogromnych uczuć na potencjalnego sukinsyna, na nikogo. Rozdział wciąż jeszcze się nie zamknął, wszystko roztrzygnie się we wrześniu 2014. Nadzieja umiera ostatnia. Póki co mam czas na rowijanie swojego charakteru i nabieranie coraz większego dystansu do otaczającego mnie świata. To ja stoję w centrum własnego życia, dlatego najważniejsze jest, abym była POPRAWNYM początkiem, a każdy dodatek to mój indywidualny wybór.
tyk, tyk, tyk...
Inni użytkownicy: biiczysxddzarazbedzieciemno2kingyyywojtus9215gryspmoontejkokiciatdan7770galimatiasdjsuddffggv
Inni zdjęcia: Żyj kwiecie mój żyj ezekh114Król w okowach. ezekh114Kupiłem kabel. ezekh114Polska Restauracja bluebird11Ja biiczysxddTo jak? purpleblaackJa cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa cooooooone