Cześć, mam na imię Wiola
Zakładam nowego photobloga, bo niestety w ostatnim nie chcą mi się ładować zdjęcia
a myśli w mojej głowie jest tak dużo, że muszę gdzieś je zostawiać.
Jak sama nazwa wskazuje wpisy tu będą o WSZYSTKIM i o niczym
Moją wcześniejszą, radosną twórczość możecie zobaczyć tutaj
----------------> http://www.photoblog.pl/panel/strumien/obserwowane-blogi
1. Dziś Wam napiszę o filmie "Cicha noc", bo wczoraj byłam na premierze w #kinoPraha i spotkaniu z reżyserem
Może kogoś, kto ma wyidealizowany obraz rodzinny lub po prostu całkiem normalną ekipę w domu ta historia w filmie zaszokuje. Mnie nie. Moje refleksje są takie, że u każdego jest jakiś rodzaj patologii - małej, super, jesteś szczęściarzem; większej - no cóż, niesiesz ten bagaż w sobie. Oby tylko, nie przytłoczył Cię i nie zdominował TWOJEGO życia. Trudno jest odseparować się od tego, co ma się w domu, nawet jeśli bardzo tego się pragnie. To są najzwyczajniej w świecie więzi. W filmie zadane jest takie pytanie najmłodszej siostry do brata, który wrócił na święta zagranicy "Czy Ty nie lubisz Pawła?"; pada odpowiedź "Rodzeństwa się nie lubi, rodzeństwo po prostu się ma.". I w tym zdaniu skondensowana jest cała prawda.
Kolejnym ważnym problemem jest emigracja. Wprawdzie sytuacje pokazano w rodzinie problemowej, patologicznej, biednej. Niemniej ten wątek można zastosować do ludzi z zamożnych domów, inteligentów, którzy również wyjeżdzają zagranicę w celu zatrudnienia. Mimo magistra przed nazwiskiem pracują w halach w Wielkiej Brytanii czy przy zbieraniu winogron we Włoszech. Głową rodziny jest Arek, któremu dzieci zarzucają, że nie miał kiedy być ojcem, bo pracował całe życie w Belgii, w Holandii. Wygłasza w filmie ważny monolog o byciu Polakiem. Myślał, że tam będzie mógł czuć się człowiekiem, a to właśnie tam najbardziej odczuwał swoją polskość.
Smutne..
W wieczorze wigilijnym powinna być wyjątkowość, jednak konflikty i rodzina może spowodować, że kolacja wcale nie będzie fajna. Ojciec wypije, dziadek przeklnie, siostra przyjedzie z mężem, który ją tłucze. Tylko trzeba udawać, ze wszystko jest ok. Starać się zachować pozory normalności. A koncert cały czas trwa... niczym w "Tangu" Mrożka.
8/10
25 LISTOPADA 2017
photoblog
12 MAJA 2016
Inni użytkownicy: ogolgierdsari06anis2013xsosoxcaesiumlegnickiwloczykijjarektwvegi76frankaxelooo22
Inni zdjęcia: Druga strona medalu mnilchasNa placu zabaw w Kowalewie patkigdW Karbówku patkigdJa patkigd1492 akcentovaNad jeziorem patkigdNa tle jeziora patkigdWesele patkigdMega Park patkigdNad morzem patkigd