Zawisłam gdzieś w czasoprzestrzeni
wtopiona w antymaterię
ludzkości
Zawisłam gdzieś pomiędzy
dobrem a złem
Gram z życiem w kości
Zamknęłam wyobraźnię
w złotej klatce,by już nie marzyć
o czymś lepszym
Otulam się czasem
odganiam ruchem ręki
przeszłość
Żegnam się z nią
Otrząsam z gwiezdnego pyłu
Zamykam w mym grobowcu
cząsteczki moich wspomnień
z ekranu moich oczu
płynął ostatnie łzy
Teraz czas na odrodzenie
Już nie liczę mych grzechów
i win...
Zapominam.
Znika mój ból z pierwszych
stron gazet.
Zostaje wymazany
a rana zaszyta.
Dostaję kwitek od krawca.
Otwieram oczy
i wychodzę.
Widzę nowe możliwości
i ciszę,
drogę skąpaną w słońcu...
Nie ma tego, co było.
Teraz...
idę nową drogą...
Już nie błądzę w antymaterii.
Już wiem, jak żyć.
http://pl.youtube.com/watch?v=rYdo3NQ1YmY&feature=related <--Posłuchaj
Wiersz z 3 października br.
7 PAŹDZIERNIKA 2023
2 CZERWCA 2023
15 KWIETNIA 2023
21 WRZEŚNIA 2021
27 CZERWCA 2021
9 LIPCA 2019
9 LIPCA 2019
27 WRZEŚNIA 2018
Wszystkie wpisyodcienfioletu
16 godz. temu
xavekittyx
17 godz. temu
destruoida
4 dni temu
angelfuckk
29 MAJA 2025
michay
19 STYCZNIA 2025
idzpodpraaad
27 STYCZNIA 2024
brenio
21 STYCZNIA 2024
onlyinme
11 STYCZNIA 2024
Wszyscy obserwowaniInni zdjęcia: ... maxima24... maxima24Słonko świeci to leżaczek akurat halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24