... ja pamietam.
Mialam jakies 8-10 lat i dostalam wlasnie moje pierwsze BRAVO, gdzie byl jego plakat. Z drugiej strony Kasia Kowalska.
Oczywiscie szybko przywiesilam Kasie bo jego sie balam. Balam sie, ze jego oczy dosiegna mnie w nocy i gorzko tego pozaluje.
Dzisiaj kocham wlasnie te oczy.
Ciesze sie, ze wreszcie mam tego neta.
No, ale nie oszukujmy sie. Na dzien dzisiejszy to cieszy mnie najbardziej poczta na hotmailu :D
Napisalam mu ze szkoly, ze zdjecia wysle mu z domu, ale nie ma co sie spieszyc bo i tak obejrzy je dopiero w poniedzialek, skoro wysylam wiadomosci na oficjalny adres. Podal mi wiec prywatny. Jedno wielkie i jakze glosne MRAU.
Mówicie co chcecie, ale te pieprzyki ma megaseksowne. No i kolejna zaleta : jest niewiele wyzszy ode mnie :D
A to, ze starszy to mozna przemilczec. Cóz... Mama powiedziala, ze nie ma nic przeciwko pod warunkiem, ze jej nie bedzie podrywal :D
Dzisiaj jadac samochodem zebralo mi sie na dziwne mysli. Wspomnienia. Terazniejszosc. Przyszlosc...
Wspomnienia, gdy jechalismy droga, gdzie spacerowalam kazdego wieczora z Dominikiem.
Jak ciagnelismy za soba psa. Jak przytulalismy sie na naszym murku. Za kazdym razem, gdy tamtedy szlismy.
Jak sie klócilismy o bzdury, a pózniej godzilismy sie godzinami przekomarzajac sie o to czyja to byla wina.
Jak mówilismy o blizszej przyszlosci. Jak razem ogladalismy zachody slonca za naszym domem.
Ale skonczylo sie.
Zaczela sie terazniejszosc.
Obecnie w moim zyciu nie ma juz Dominika. Przynajmniej nie przez "k".
Krece z DominiC'iem. Ale czy to moze miec jakis sens? Zobaczymy. Teraz chce tylko wiedziec co mi odpisze na moja ostatania wiadomosc. Chcial sie ze mna bawic to prosze. Tylko ciekawe ile wytrzyma.
A wiec wracajac do poruszonej juz kwestji samochodu. Pomyslalam wtedy, ze tak naprawde to jestem juz dorosla.
Stalo sie wlasnie to czego sie obawialam. Dzisiaj poczulam sie tak dziwnie. Tak doroslo. I wiem, ze mam wciaz mleko pod nosem, ale przysiegam, ze tak ie poczulam. Kiedys, gdy slyszalam, ze ktos ma 17/18 lat myslalam, ze jest juz dorosly. Ze pracuje. Szuka osobnego mieszkania. Zakochuje sie.
Przeciez jeszcze pól roku i zgodnie z prawem moge wziac slub! Nie chce tego, ale moge zawrzec zwiazek malzenski. Kiedy mi ten czas tak uciekl? Przeciez jeszcze wczoraj bawilam sie cichutko w dom. Mialam 13 lat i szeptalam do lalki by wpierniczala owsianke, ale tak, zeby mama nie uslyszala. Zeby sie nie smiala. Zeby byla dumna, ze ma z pozoru dorosla córke.
A teraz... Dzieje sie powoli to czego kiedys pragnelam: niedlugo bycmoze zaczne szukac pracy, ale tak by nie kolidowala z nauka. Pózniej bycmoze mieszkanie. Boje sie tego. Boje sie dorosnac.
Kiedys chcialam to zatrzymac. Zatrzymac dorastanie. I udalo mi sie na rok. Jeden, przepiekny rok. Z jednej strony moglabym do tego wrócic, ale z drugiej boje sie. Boje sie, ze nagle obudze sie z letargu i zapytam ponownie :"kiedy ja tak doroslam?"....
Inni użytkownicy: paczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydreamluko1995mateuszkaminiarzopplpagangodpatiizdoongmailcomlukas19956
Inni zdjęcia: Gothic lastdaylight:) dorcia2700Frigo [fr.]. ezekh114Bicie piany. ezekh114Cnotliwość drogowa. :-) ezekh114;) patrusia1991gdChruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwa