Próbując podsumować 14 lat mojego życia..
Patrząc teraz do lustra widzę swoją twarz. Widzę wszystko z innej strony.
Jak ja się zmieniłam???
Sięgnęłam po stary album ze zdjęciami.. Jaka byłam kiedyś malutka. Malutki, słodki brzdąc. Przeglądając następne zdjęcia... Jestem już większa. Ja z upapraną buzią od czekolady.. Ja... ja w piaskownicy.. Ja idąca do Pierwszej Komunii Świętej.. Ja w szkole.., na wakacjach.. Z mamą, tatą, braćmi, z przyjaciółmi i kolegami.
Teraz znów patrzę na siebie - wyrosłam.
Dużo się zmieniło..
Zaczęłam myśleć bardziej poważnie i taką też postawę przyjęłam.
Stoję przed lustrem,. robię uśmieszek, zimne jak lód spojrzenie.. Uśmiecham się do samej siebie, do wszystkich których widzę. Nie mogę uwierzyć w to, jak człowiek z biegiem czasu może się zmieniać. Jestem szczęśliwa, pomimo tego wszystkiego co stało się w moim życiu.
"Jestem szczęśliwa" - jeszcze zaledwie parę miesięcy temu, nie wypowiedziałabym tych słów.
Jestem szczęśliwa, bo kocham i potrafię o tym mówić. Nie ukrywam łez i prawdy..
A dziś?
Dziś są moje 14-ste urodziny. Potrzebowałam 14 lat, by zrozumieć jak ważne jest dla mnie życie. Jak bardzo jestem wdzięczna Bogu i rodzicom za to, że żyję....
Dziękuję...