mam tak strasznie dużo nauki i jeszcze więcej myśli, i łez, które przegrywają z grawitacją.
nie chciałam płakać, nie chciałam być smutna ale nie umiem tak z dnia na dzień. tymbardziej,
że inni mi w tym nie pomagają. chciałabym się urwać stąd gdzieś, gdzie byłaby tylko cisza,
ulubiona zielona herbata i czyiś uśmiech (może nawet być Twoj).
*
mój bilans ma sie dobrze zamierzałam zjeść 900kcal i tyle zjadłam(nawet trochę mniej).
ale myślę, że to jednak trochę za mało jak dla mnie i muszę zacząć od 1200 kcal, a potem
będę zmniejszać. wszystko spokojnie i z umiarem. mi się nigdzie nie spieszy. ćwiczenia
zrobiłam. wszystkie bez wyjątku pomimo, że kręciło mi się w głowie(?). przed chwilą
znalazłam jeszcze siłę na 100 brzuszków i 10 min. jazdy na rowerku. myślę, że wszystko
jest na dobrej drodze. nie wiem dlaczego ale czuję się dzisiaj bardzo szczupło i tak mi z tym
dobrze. i do tego jeszcze koleżanka powiedziała mi, że chciałaby mieć taki brzuszek jak mój.
ohh < 3
Inni użytkownicy: cris012ewela1215pierdocamichuuuu332paihfaiphhueciakxemilyymkmsbiburcypisekk420
Inni zdjęcia: Okrutny Rafał bluebird11;) damianmafiaBogactwo stolicy. ezekh114:) dorcia2700Rafał wstaje bluebird11kochanyy pink45Rafał to okrutny leń bluebird11* * * * takapaulinka*** coffeebean1:) dorcia2700