Odejdź jeśli masz problem, możesz z drapacza chmur
Skoczyć mi z otwartym ryjem na sterczący chuj
Nie brak nam aspiracji, za to wakacji w tropikach
I brak nam satysfakcji kiedy skaczemy po bitach
znasz nas z ksyw, nie z nazwisk
Choć boso chodzą drogą cierni, kroczą by zwyciężyć
Wszytko co mają to ta para zaciśniętych pięści
Łatwo jest stracić, kiedy kręci się ruletka
Krąży cannabis w bletkach, zło nie przestaje szeptać
A przyjaźń to diament wśród ziaren piasku
To szkoła życia bez świadectw i czerwonych pasków
Przyjrzyj się miastu i poczuj jego chłód
Tam gdzie beton oddycha resztką czarnych płuc
To WSRH Szkoła Wyrzutków
Bez cukru i naciągach smutków
Kolejny utwór, mocnych słów natłok
Będę robić to do chwili, aż mnie nie zabierze światło
To rap, który rozpierdala kręgi karku
Gram według zasad, mam swoje poglądy
Mam narysowany uśmiech na detonatorze bomby
Nazwij mnie wyrzutkiem, palce brudne od tuszu
Rap bez płatnego seksu, rolex'ów i lexus'ów
Wyrwany z buszu, nie zmieniony przez przemysł
Wiem z kim bić piątki i z kim pekiel dzielić
Szkoła Wyrzutków, dwa naboje dum-dum
Które robią dwie ogromne dziury w mózgu
Mamy ten luksus, działamy niezależnie
Bez zagrywek pod publiczke, za co nagrodą respekt
W - wirus jak w Inwazji Porywaczy Ciał
S - to szał, R - ropierdalam jak złoty strzał
Będę pchał swoje płyty tak brutalne jak Lobo
a H - to huragan, który przynoszę ze sobą
Stań obok, nie lubie głupiego szczekania mordą
Kiedy ja szukałem stylu, to oni szukali łodom
Uśmiechnij się póki możesz, jutro będzie gorzej
Już mówiłem, że trafisz na liste zagrożonych stworzeń
W głowach bałagan, na ulicy dzieci z białą bronią
Dziś nie dla wszystkich słońce świeci jednakowo
Współczesna historia zbudowana na lęku
Trzymając ładunek w ręku Islamski porywacz
Detonował bombę, która w strzępy go rozrywa
Na cześć Boga vivat, samolot schodzi z kursu
Od wieków trwają wojny w imię niewidzialnych stwórców
Co to za dom gdzie rodzic zamienił miłość na bimber
Skurwysynki jestem tu bo zasłużyłem
Zapracowałem - Bóg był szczodry dał mi talent, Amen
Nowy Bin Laden mam cały świat u stóp
Tule się do biustów i mam WSRH w krużcu
Szkoła Wyrzutków dla swoich jedna miłość
Słoje jak Jezus w Rio, wbijam lewym skurwysynom
Rap dla mnie to nie kaprys, czy też modne hobby
To życie z satysfakcją, że ropierdalam Twój głośnik
Ryjemy psychikę mocniej od Ruskiej propagandy
W głowach chore bajki, których nie puszczają w kinach
Ty się masz za rapera, wyglądasz mi na lesbe
U cip wywołuje bezdech, bluzgam jak HST
Jeśli mówisz W S, musisz też powiedzieć R H
Inni użytkownicy: minalogasroksisuczka2sbro16leonard92asialickunalaaa1234lorin0cjjafjakubwozsosna9876
Inni zdjęcia: :* pati991gdZapach bzu qabiNad morzem pati991gdFot robione przez babcie pati991gdJa pati991gdJa pati991gdNa chrzcinach u Maćka pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gd