Właśnie mój prawie idealnie poskładany świat.
Rozpieprzył się na malutkie kawałeczki.
Właściwie to nigdy nie był poskładany.
Zawsze byłam rozdarta.
Nigdy nie było całkowicie dobrze.
Zawsze gdy coś zmierzało w dobrą stronę,
w stronę idealnej harmonii,
coś nagle i niespodziewanie,
jakby znikąd,
wszystko psuło.
Nie omieszkało zrobić tego po raz kolejny
On naprawdę nic nie rozumie.
Jest bezczelny i w dodatku ze wszystkiego żartuje.
Sama już nie wiem, kiedy on mówi na serio ,a kiedy kpi ze mnie.
A wszystko byłoby spoko,
bo tak naprawdę
Co mnie to?
Jak koleś mnie nie szanuje no to niech spada.
Tylko że takie słowa nie pochodziłyby ode mnie,
bo ja tak nie umiem
A najgorsze jest to ,że ja nie umiem się gniewać.
Po prostu nie umiem !
Nie umiem też powiedzieć komuś czegoś,co mogło by go zranić
nie umiem...
ale patrząc na to co się dzieje
chyba będę musiała zacząć się uczyć tej tajemnej dla mnie sztuki.
Bo chyba niektórzy myślą że mogą mnie kopnąć
a ja wstanę
i podziękuję.
You can tell me that there's nobody else
You can tell me that you're home by yourself
You can look into my eyes and pretend all you want
But I know
Your love is just a lie
It's nothing but a lie
Tylko obserwowani przez użytkownika myslittlemystery
mogą komentować na tym fotoblogu.
Inni użytkownicy: adamkaczor137nrbimaze1996darcia30lovepmpkolakola1224tomi71aliasrosaagxvdagxdd
Inni zdjęcia: 99% z 1 kronikakrukastop toujourspurEdge of Excess tasteofinnocence1490 akcentova323 przezylemsmierc;) patkigdJa patkigd;) patkigd:* patkigdJa patkigd