Hej kochani : ) Będę prowadziła bloga z różnymi historiami, które sama wymyślam. Mam nadzieję, że chociaż częśc z nich przypadnie Wam do gustu ; *
Historia pewnej "miłośći"..
Poznali się na dyskotece.. Ona, 16-letnia dziewczyna, marzyła by poznać chłopaka, w którym by zakocha się na zabój. On, 17-letni chłopak szukał tylko miłosnej przygody. Magda-bo tak miała na imię dziewczyna, strasznie szybko przywiązywała się do ludzi. Niestety i tym razem było tak. Dziewczyna poznała Kubę, chłopaka, który od razu przypadł jej do gustu. Po dłuższym poznaniu się, postanowili dać szansę sobie i zaczęli chodzić ze sobą. Pewnego wieczoru Kuba zaprosił Magdę na spacer.. Dziewczyna była w siódmym niebie, nie wiedziała w co się ubrać, jak pomalować, jak się przy nim zachowywać. Bowiem chciała, żeby udało jej się teraz. Jej poprzedni chłopak okazał się być wstrętnym palantem, który chciał ją tylko wykorzystać. Zbliżała się godzina spotkania. Magda poszła na ławkę, obok jej domu, bo tak się umówili. Kuba wreszcie przyszedł. Podszedł do niej, cmoknął w policzek i dał kwiatka. Usiadł obok niej i zaczęli rozmawiać. Na pierwszy rzut oka wydawało się być wszytsko ok.. Właśnie, na pierwszy rzut oka. Rozmawiali tak ze sobą, czule patrząc sobie w oczy. Przechodnie szeptali do siebie, że miło tak popatrzeć na dwoje zakochanych w sobie po uszy młodych ludzi. Zrobiło się zimno. Kuba dał Magdzie swoją kurtkę. Poszli się przejść. Trzymali sie za ręce i szli tak przed siebie. Niestety nadszedł czas rozstania. Kuba odprowadził Magdę pod dom, przytulił ją, oparł o murek i zaczął całować. Taak, to było to. Po czułym pożegnaniu Magda weszła do domu. Tam siedziała zapłakana matka. Jej babcia nie żyje. Magda bardzo się przejęła, ponieważ babcia wiele dla niej znaczyło. Z nią mogła zawsze o wszystkim porozmawiać. Tylko z nią miała takie dobre stosunki. Nawet z matką ma gorsze.. Zrozpaczona Magda zadzwoniła do Kuby. Odebrał, choć dziwnie rozmawiał. Powiedział, że bardzo jej współczuje, ale nie może teraz rozmawiać. Magda powiedziała mu, że na kilka dni przeprowadzi się do innego miasta, żeby zaopiekować się dziadkiem. Następnego dnia matka z córką pojechały do dziadka. Był w krytycznym stanie. Pocieszały go tak bardzo jak tylko potrafiły.. Pod wieczór zatroskana Magda postanowiła pojechać do Kuby, bo nie odbierał od niej telefonów. Bała się, że coś się stało mu złego. A tego juz by nie zniosła. Nie wytrzymałaby, gdyby straciła drugą osobę, na której jej tak bardzo zależy. Po dwóch godzinach dojechała. Poszła do niego do domu. Ku zaskoczeniu Magdy, drzwi otworzyła jego matka. Kuby nie było. Podobno wyszedł godzinę temu z kolegami. Poszła na "ich ławkę".. Tam wszystko się zaczęło. Nagle dochodząc, zauważyła, że ktoś tam siedzi. Przyglądając się z bliska, to był KUBA Z JAKĄŚ DZIEWCZYNĄ! Siedzieli objęci i szeptali coś sobie do ucha. Magda wykrztusiła z siebie tylko dwa słowa:"Ty draniu" i uciekała stamtąd. Wybuchnęła płaczem.. Nie, to nie miało być tak. Przecież on zapewniał ją, że kocha, że chce tylko ją.. Byli ze sobą rok, ale dla niej ten rok trwał dłużej. A teraz co? Nawet nie pobiegł za nią, tylko napisał smsa:"Kochanie, tak mi przykro. Nie chciałem, żeby to tak wyszło. Chciałem Ci to już wcześniej powiedzieć, ale nie miałem odwagi. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Trzymaj się!".. Załamana dziewczyna poszła do siebie do domu. Nie miała siły, by wracać do dziadka, do mamy. Wyłączyła telefon. Poszła do łazienki. Wyjęła z szafki żylętkę.. Zaniosła ją do swojego pokoju. Zamknęła go na klucz. Na biurku położyła zdjęcie babci oraz swoje zdjęcie z Kubą.. Wtedy byli tacy szczęśliwi. Włączyła muzykę.. Ze łzami w oczach zrobiła pierwszą kreskę.. I drugą i trzecią.. Nagle poczuła, że nie może sie poddać, nie może mu dać tej pieprzonej satysfakcji.. Jedną rękę włączyła telefon. Z drugiej kapały krople krwi.. Nie mogła tego utamować, nie miała sił. Tak bardzo tego żałowała, lecz chyba było za późno.. Straciła przytomność.. Nagle obudziła się.. w szpitalu, to cud! Okazało się, że ktoś z sąsiadów widział jak szła zapłakana do domu i widocznie zadzownił do jej matki.. Ona jak najszybciej przyjechała i uratowała córce życie.. Magda wyszeptała tylko"dziękuję".. Po dwóch miesiącach dziewczyna powoli dochodziła do siebie. Podjęła leczenie. Obiecała matce, że już nigdy tego nie zrobi. O Kubie hmm.. stara się zapomnieć. Nie utrzymuje z nim żadnego kontaktu. Poznała innego chłopaka, Maćka. Ale są oni tylko przyjaciółmi jak narazie.. :)
Inni użytkownicy: topskiisho71asysta16phonklovarek8820kdapilevenmagjas02janek439nfdsoas
Inni zdjęcia: Cały mój świat kraudiaaNaszyjnik w kolorze baby blue otien30.06.2025 evenstarRodzinka się powiększyla :) halinam2025.06.30 photographymagicKulczyk slaw300chciałbym umrzeć jak James Dean swiatowatpliwosci... newhope962229 / 06 / 25 xheroineemogirlxManul Stepowy - Otocolobus manul tomaszj85