No więc dziś rano jadać samochodem wpadłem na pomysł, założę fotoblog... Ale nie po to zęby trzy razy dziennie dodawać ciągle nowe zdjęcia i spamować komentarzami. Chciałbym tutaj od czasu do czasu podzielić się z kimś moimi przemyśleniami, spostrzeżeniami, refleksjami. Może to się komuś przyda albo zmusi do refleksji nad swoim życiem w co wątpię szczerze. Gdyż moim zdaniem większość ludzi w czasach dzisiejszych wbita jest w swego rodzaju "szablon przeciętności" pod względem sposobu myślenia i postrzegania świata, co sprawia ze czuja się oni przynależni do reszty społeczeństwa co jest w sumie prawdą. Pomimo tego ze w dzisiejszych czasach każdy manifestuje swoja odrębność poprzez chociażby ubiór, zachowanie czy kolor włosów, większość i tak jest taka sama. Wbita w szablon.Wniosek, moda na odrębność. Myślenie ze zmiana stylu ubierania zmieni człowieka to bzdura, jeżeli ktoś chce zmienić siebie musi zmienić sposób myślenia. Nie mówię oczywiście ze nie ma wśród nich prawdziwych indywidualistów, bo są, za co ich szanuje ze potrafią w takich czasach utrzymać swoja indywidualność. No ale każdy z nas widzi na ulicy każdego dnia dzieci z podstawówki, pseudo Emo i jednocześnie zastanawiasz się czy te dziecko wie w ogóle co to oznacza, przynależność do jakiejś subkultury, bo to nie tylko kwestia ubrania czy muzyki. Sam kiedyś manifestowałem ze jestem punkiem... śmieszne czasy, fajnie jest się czasem zmienić, polecam. Ale stwierdzam ze to nie dla mnie. Pozwolę sobie na stwierdzenie ze po części udało mi się wyłamać z pustej "szablonowości społeczeństwa". Mam na myśli zmianę w sposobie myślenia. Kiedy teraz jestem taki jaki jestem, czuje się zajebiście. Nowy punkt widzenia świata i otoczenia pozwolił całkowicie odwrócić moje życie. Myślę czasem ze zmarnowałem tyle lat żyjąc w szablonie. Ale nie wyłamałem się z systemu, My żyjemy we własnym odrębnym systemie z innym systemem wartości. Teraz patrze na świat i wszystko jest o wiele łatwiejsze, kiedy wiem ze sam decyduje o wszystkim co mnie w życiu spotyka, a co jest najlepsze ze wszystko zawdzięczam samemu sobie, zarówno sukcesy jak i niepowodzenia. Fajnie jest się poczuć panem własnego życia... Pozdrawiam

PS. To jest tylko moje zdanie, jak ktoś sie nie zgadza zaprawasz do dykusji ;] A wszystki 124235423 błędów wskazuje na to że toja pisałem^^