Ciekawa jestem, ile jeszcze łez się tu zmieści. Lullaby Avenue niedługo cały będzie ociekał słoną, ciepłą wodą.
Klaudia - różowooka, całuśnoustna moja siostra, bo w jej urodziny zaczął się du bist verloren. Tęsknię za nim. Głupia, jestem, nie? Mogłabym wrócić do pisania tego bloga... Zresztą nie tylko za nim tęsknię.
Wgl. zabijcie mnie dzisiaj. Mam podły humor i chyba zaraz wybiorę się do hurtowni husteczek higienicznych.
Powspominałam sobie w niedzielę, kiedy siedziałam sama. I uświadomiłam sobie, że pan B. nigdy nie powiedział pani M. jak bardzo ją kocha, że to opowiadanie miało w sobie niewiele szczęścia. Muszę je kiedyś dokończyć...
Pani w dajśmanie dziś mi poprawiła humor. Jak się cieszyła, kiedy wysypałam jej dziewięć złotych drobnymi. (no co? chciała drobne!xD) Rozmowna była. Za to chłopak, który stał za mną trochę się niecierpliwił, kiedy pani liczyła moją kasę. I dobrze, niech mu się dzień przeze mnie rypnie. (mniejszość, że go nic a nic nie znałam).
A potem jakiś cioł jeździł kurna koło ławki na której siedziałam i straszył mi gołębie!!! Nie, no... --"
Zaraz umrę. Normalnie polazłabym spać, ale mam jakąś waloną nadzieję. Spanie jest najlepsze na wieczorne walone doły. --"
Czuł, że wszystkie zmysły każdego dnia będą ją sobie przypominać, a jej smak będzie pieścił każdej nocy jego sny.
Widział ją, cały czas obserwował. Była śliczna, nie mógł zaprzeczyć. Roztaczała wokół siebie niezwykłą i nieporównywalną z niczym innym aurę. Pragnął jej, bo była inna, ale jaka nie umiał tego opisać. Jednak był przekonany, że co do niej nie odezwą się w nim żadne inne uczucia, a przynajmniej nie powinny. Nie był wart takiej dziewczyny.
Wydawała się krucha, jak porcelana, albo delikatna, jak domek z kart. Była piękna, temu nie mógł zaprzeczyć i była urocza, mądra i była... Była taka, jaką mógł sobie dotychczas zaledwie wymarzyć.
To zaczęło się od głośniejszych, dziwnych słów, a potem niepostrzeżenie urosło do nieśmiałej wiary, którą uczyliście mówić. A wiara zamieniła się w coś, co mogłaś nazwać niesamowitym zaufaniem. Rosło, rosło i rosło, i nawet nie zauważyłaś, kiedy to stało się tak silnym uczuciem, żyjącym w tobie. Potem przyszło coś w rodzaju niepewności...
midninglight, chemicalxcinny, charmmy;3.
Dokładnie pamiętam, jak pisałam te cztery fragmenty. Ekhm, było... minęło.
Inni użytkownicy: animriibiiczysxddzarazbedzieciemno2kingyyywojtus9215gryspmoontejkokiciatdan7770galimatiasdj
Inni zdjęcia: 1551 akcentovaLOST SOUL MAKE-UP *moje oczy* xavekittyxZ synem nacka89cwa:) nacka89cwa982 tennesseeline2025.07.30 photographymagicStatki wypływają rano bluebird11:* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja cooooooone