Tak naprawdę już dawno umarłam. 

Depresja? Samobójstwa? Temat tak bliski. Jak wiele małych dziewczynek słyszało kiedyś bajkę o Śpiącej Królewnie? Albo o Królewnie Śnieżce? Lub o jakiejkolwiek innej księżniczce? Która z nas nie marzyła po cichu, lub trochę głośniej o Księciu z bajki? O chodzącym ideale? Minęło około 10 lat. Szukmy idealnego Księcia i nagle.. BUM! Halo, laska. Ideały nie istnieją. Życie to nie bajka, świat rani. Ludzie się mordują. A największe morderstwo zaczyna się w szkole podstawowej. "Nie gadaj, nie dotykaj, nie rysuj, słuchaj, nie wymyślaj bajeczek, rób to co inni." Zniszczyli częśćnas, dziś po świecie chodzą półtrupy. Nie widzimy sensu. Okaleczamy się. Zabijamy. Nie chcemy takiego świata, bo po co? Czemu mamy dawać się ranić? Czemu nie możemy po prostu tego skończyć? Koniec..