Znów tu jestem.
Dlaczego nigdy nie potrafię napisać normalnego romansu?
Ostatnio po " Domu w jeziorze " miałam wenę twórczą.
I po co mi to? I tak zawsze do moich powieści muszą
wkraść się jakieś morderstwa, trupy.
Ostatnio nawet zaczęłam pisać opowiadanie.
Poszłam do kina na " Anioły i Demony ". I co? Cała wena
poszła w piz du, a do głowy znów przyszedł mi nowy
pomysł- przerobić to opowiadanie na coś w stylu
" Kod da Vinci" (wiecie, oabalanie teorii chrześciajństwa itp.).
Teraz jest trochę gorzej ;>
Bo nieco wciągnęłam się w politykę.
I to znów przez cholerny, kinowy hit! " Stan Gry "
No nie mówię, bo film jest świetny. Najlepsze jest to, że
gdy są jakieś chwile napięcia, to zawsze ktoś musi walnąć
idiotycznym komentarzem, że normalnie nie potrafię
powstrzymać się ze śmiechu.
Oj, wzięło mnie jeszcze na fan fict z Final Fantasy: AC
i na Władcę Pierścieni. Ach <3
Wyliczyłam sobie średnią 4.0.
jakoś tak super straszna to nie jest, nie?
Poza tym, trzeba wziąć pod uwagę, że tam gdzie idę to nie
za bardzo patrzą na matmę (z której leżę).
A wybieram się na prfoil artystyczny- żeby nie było potem
nieporozumień.
Wiem, że nikt tego nie czyta. Ale mam straszną ochotę
popisać jakieś głupstwa. Koledzy to sami intelektuwaliści,
więc nie za bardzo mogę się w ich kręgu nabijać z religii
(bo wszyscy są ostro wierzący).
Inni użytkownicy: lexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222xpaczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydream
Inni zdjęcia: Jeep ? ezekh114Casus tęczy ? ezekh114... harrypottergallery... harrypottergalleryO świcie slaw300... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery