Mogę być w zasadzie kim chcę. Ludzie poznawają mnie jako człowieka po tym jak rozmawiam, jak odnosze się do ludzi, jak się zachowuję, typowe ludzkie zagranie.
Ale kto zobaczy jaki jestem sam w nocy w opuszczonym cichym mieście?
Gdzie jedyna droga światła to oświetlone ulice światłem latarni?
Jacy wtedy jesteśmy nie mając wokół ludzi i przyzwyczajeń ludzkich.
Tą prawdziwą naturę ludzką...
Każdy z nas osobiście zabiera do grobu.