photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 6 GRUDNIA 2011 , exif
118
Dodano: 6 GRUDNIA 2011

Where's my fuckin frappuccino?

Nie mam pojęcia skąd wziął mi się pomysł założenia bloga. Przypuszczam, że to połączenie niknącej chęci wprowadzenia systematyki do mojego życia oraz faktu, że przez ostatnie kilka dni cały czas siedzę przed kompem, od czasu do czasu odwiedzając uczelnię. To ostatnie wiąże się z olbrzymim stężeniem elektrotechniki, c++ i metod optymalizacji w mojej krwi. Cóż, nie ukrywam, miło by było mieć świadomość, że każdy kod jaki widzę staje się dla mnie oczywisty w krótkim czasie. Niestety, na chwilę obecną pozostaje to w sferze marzeń, a na marzenia czasu brak. Dlaczego? Zbyt czasochłonne jest dążenie do tych marzeń. Jeśli dołożymy do tego obowiązkową ilość dziennego obijania się... Cóż, nikt nie jest idealny, choć bardzo wielu chciałoby być.

Blog ten przypuszczalnie stanie się czymś w rodzaju dziennika moich studiów. O ile przetrwa dłużej niż 1-2 pobieżne notki. Załóżmy więc, że teraz jest to wersja "demo", która zostanie wypromowana w momencie, w którym będę wiedział, że jestem w stanie dodawać tu regularne notatki i kogokolwiek to interesuje.

Moje zmagania z C++ aktualnie bazują na próbie opanowania biblioteki allegro odpowiedzialnej za obsługę grafiki w przestrzeni 2D. Po co mi to? Hmm... właściwie to mam do napisania projekt z programowania. Na zaliczenie semestru. Muszęz niego dostać conajmniej 50%, co nie powinno być trudne, o ile go napiszę. Biorąc pod uwagę, że w święta nie napiszę prawie NIC, i że biorę się do tego już teraz... Jeśli będę w połowie przed świętami, to jest jakaś szansa. Na czym projekt polega? Ma to być gra oparta o losowe generowanie komnat, z których użytkownik będzie musiał się wydostać w jakiś ściśle określony sposób (również losowy). Tak więc będzie to nic innego jak randomly-generated escape the room. Użytkownik widzi tylko jedną ścianę na raz. Będą jakieś meble i inne śmieci. Porozumiewanie się z programem będzie realizowane przy pomocy klawiatury. Najpierw wybieramy sobie mebelek/inne cudo do interakcji. Następnie wybieramy akcję, którą chcemy podjąć. Przykładowo, do wyjścia z pokoju gracz będzie potrzebował 3 monety. Program losowo wybiera miejsce ich ukrycia. Oczywiście podczas przeszukiwań możemy znaleźć śmierć. Wtedy uruchamia się jakaś prosta minigra, którą musimy wygrać, żeby się wybronić. Cóż, nie będzie to mistrzostwo grywalności, ale na pewno da się to zrobić.

 

Dzisiaj po raz kolejny nie było mnie na ćwiczeniach z elektrotechniki, na które zakuwałem całą noc. Zaspałem. W czwartek muszę się wybrać wybłagać u pani doktor jakieś panaceum na moje nieobecności, w postaci bonusowego kolokwium lub obowiązkowych zadań z elektrotechniki tysiąca i jednej nocy. Wish me good luck.

Jak dobrze pójdzie, to może w czwartek uda mi się zorganizować trening nieziemskiego Mojito Conga! Woooha. Bardzo bym chciał, długo nie miałem kija w dłoni jeśli nie liczyć stalowego pręta leżącego u mnie na ogródku, którym bawiłem się niecały kwadrans temu :) 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika dashiva.