photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 6 KWIETNIA 2012
134
Dodano: 6 KWIETNIA 2012

.

 

-A gdzie Twój Romeo?

- Poszedł przelecieć inną Julię, zaraz wraca.

 

 

 Mam swój mały świat. Swoich ludzi. Swój styl. Jestem inna. Wyjątkowa. Wyróżniam się na tle codziennej szarości.

 

 

 

 

                                 - masz jakiś problem?
- tak. ty jestem moim problemem.
- podobno z problemami najlepiej się przespać.

 

 

 

 

                                          kupiłam globus , więc wiem co to znaczy panować nad światem , dziwko.

 

 

 

 

 

 nie to, że coś, ale masz uśmiech mojego przyszłego męża.

 

 

 

 

 

 jak byłam w twoim wieku to grałam w gumę na boisku. ty

skaczesz na gumę, co weekend w innym łóżku - i to nas różni mała.

 

 

                                  mamo, idę na wódkę.

- jak śmiesz mówić tak do matki?

mogłabyś chociaż skłamać.

- dobra: mamo, idę na mleko.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

nie bądz zazdrosna jak widzisz swojego byłego z inną uciesz się - to dobry uczynek oddawać swoje stare zabawki potrzebującym.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                         Była jesień , noce stawały się coraz zimniejsze ,a mimo to ona nadal kochała wieczorne spacery. Z kazdym dniem ubierała się cieplej bo nie miała koło siebie kogoś kto mógłby ją ogrzać. Miała swoje miejsce gdzie zawsze rozmyslała. W biegu chwyciła pamiętnik i wyszła z domu. Po drodze nuciła piosenki dobiegające z jej słuchawek. Kiedy juz dotarła , usiadła , otworzyła pamiętnik i zaczeła pisać. Przelewała na papier każda cząstkę emocji ,każdą cząstke uczuć. Nie panowała nas sobą , gwałtowinie rzuciła pamiętnik , przyciągneła kolana do twarzy i zaczeła płakać. Nagle ujrzała tą znana pare butów stojącą tuż przed nią, podniosła głowę i ujrzała jego. Wystraszona , predko wstała , wyjeła słuchawki z uszu i zapytała.
- Co ty tu robisz ?!
- Może ja powinniem o to zapytac.
- Co Cię to obchodzi , czy ja Cię pytam z kim śpisz?
-Bez nerwów. Obserwowałem Cię z paru metrów ,sekunda w sekundę i stwierdzam ze coś się stało , nie sądzisz?
- Śledzisz mnie ? Nic sie nie stało.
-Uwierzyłbym Ci gdybys nie była zapłakana.
-To tylko łzy , słabość.
-Słabość , mowisz...
-Tak ! W ogóle czemu ja z Tobą rozmawiam ? Czego odemnie chcesz ?!
- Ale..spokojnie proszę pani - otarł jej łzę.
- Zostaw mnie ! Czego chcesz? ! Pytam !
- Czy to że tu jestem , pytając zwyczajnie co sie stało musi oznaczac ze coś chcę ?
- Wyobraź sbie ze własnie oznacza , mniejsza z tym ,ze nie odzywałes sie 3 miesiące i nagle zaczynasz sie interesowac czy cos się dzieje , dziwne nie sądzisz ?
- Nie sądze...
-Wiesz co , nie mam ochoty z tobą gadać , to nie ma najmniejszego sensu ! - otarła łzy rękawem i poszła.
Niemal że biegła do domu , w głowie miała 'wszystko', nie potrafiła zrozumiec niczego. Wchodząc do domu odrazu pobiegła do swojego pokoju przekręcając klucz. Chciała byc sama , właczyła muzykę i zmęczona całą sytuacją zasneła. Obudził ja dzwoniący telefon , zaspana nie spojrzała kto dzwoni.
- Halo
-Witam ponownie , chyba czegos zapomniałas.
-Czego mogłam zapo...pamiętnik !
- Muszę Ci powiedziec ,ze nie wiem co mam myślec o tym skoro jest zatytułowany moim imieniem.
- Ty beszczelny ! czytałes go ! ?
- Potraktowałem to bardziej jak lekturę. Jeżeli chcesz go odzyskać , zapraszam w to samo miejsce za godzinę.
Nie zdązyła nic powiedziec bo się rozłączył , powiedziała sobie 'trudno , dam rade' . Przemyłą tylko twarz , ubrała sie i wyszła.
- Nie mam ochoty rozmawiać - powiedziała , wystawiając ręke z mysla ze odda jej pamiętnik.
- Ale niestety jestes zmuszona.
- Nic nie musze , proszę oddaj mi moj pamiętnik.
- Wiem ze stac Cię na więcej.
- Oddaj mi ten jebany pamiętnik !
- Spokojnie , usiądźmy..
- Strasznie uparty..
- Taki jakiego mnie znasz...
- Skończ..mów na temat..
- Dobrze a więc tak jak juz mówiłem , przeczytałem to coś , gdzie wylałas mnóstwo łez i chyba nie jeden raz nim rzucałaś bo ledwno co się trzyma.
- yymm..
- Bo wiesz , chciałbym Cię przeprosić...
- Wiedziałam że bedziesz mi wytkał jakies pieprzone fazmazony !
- Daj mi dokończyc , prosze.
- Masz 5 minut.
- Posłuchaj mnie, na prawde załuję pewnych rzeczy. Uwierz mi ,cały czas myślałem o Tobie ale widocznie jestem pieprzonym tchórzem , który jest wypachany swoją dumą ,skoro dopiero teraz to wszystko ujrzało swiatło dzienne.
- Załujesz pewnych rzeczy..a potrafisz je wytłumaczyc?
-Spróbuje.
-Tak ? Jak wytłumaczysz to że robiłes mi na złosc, że przebijałes moje serce na wylot dobrze sie przy tym bawiąc ?
- O czym w tej chwili mówisz ?
- O tym jak macałes inna dziewczyne na moich oczach , szyderczo sie usmiechając. O tym jak byłam w totalnej załamce , a ty mnie poprostu zostawiłes. O tym jak się chciałam zabić , jak raniałam się na twoich oczach!O tym jak olewałes sobie mnie i udawałes ze mnie nie znasz. I jeszcze po takim odstępie czasu masz śmiałosc mnie przepraszac ?
- Na prawdę , wtedy byłem inny..
- O jejku bo się zaraz popłaczę...nie ugniesz mnie niczym , wybacz ale miałes swoje 5 minut. Teraz oddaj mój pamiętnik.
- Poczekaj.. "Stara miłosc nie rdzewieje" to jest prawda , nadal Cię kocham, pomimo tych wszytkich głupstw , które robiłem. Nagle wyjął jakiś inny zeszyt, nie był to zeszyt jej i zacytował " Bo kocham ją taką jaką jest ,kiedy udaje twardą żeby patrząc na mnie sie nie rozpłakać"..

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Słysząc dźwięk wiadomości:

" optymistka - to na pewno on napisał ze mnie kocha
" pesymistka - on na pewno napisał że mnie nienawidzi
" realistka - no ku rwa znowu wygrałam BMW ?!

 

 

 

 

 

 

 

 Nawet nie miał odwagi aby powiedzieć jej 'przepraszam'. totalny frajer ...

 

 

 

 

Chcę żebyś był obok .Nie muszisz kupować co wieczór kwiatów , organizować romantycznych kolacji ,czy szalonych wycieczek .Nie musisz zapewniać że naprawde mnie kochasz i udawadniać tego na każdym kroku .Wystarczyłobymi twoje najpiękniejsze spojrzenie i pocałunek , który czułabym przez reszte dnia na swoich

ustach. 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika coszzyciawziete.