Cisza, ciemno,
Milion myśli na minute,
Szukasz rozwiązania nierozwiązywalnych problemów,
Jesteś rozregulowany emocjonalnie,
Przechodzisz od stanu "nie wiem co robić" aż do "nie robię",
Płaczesz, żalisz się sobie, nagle zaciskasz pięści i chcesz dalej walczyć...
Myśli pędzą aż nagle...
Las...
Głuchy, wielki las. Jesteś w nim sam.
Czujesz nieprzebraną gęstość powietrza naciskającą Twą klatkę piersiową...
Nie wiesz czemu, czujesz spokój.
Idąc przezeń, słyszysz tylko cichy szelest runa leśnego pod nogami,
W oddali słyszysz sowę, jedyny dźwięk czegokolwiek żywego jak Ty.
Postanawiasz odnaleźć swego nowego "towarzysza",
Idziesz, idziesz, idziesz...
Nadal Ją słyszysz...,
Lecz nie jesteś godzien stanąć przed Jej majestatem.
Jesteś sam, przytłoczony ogromem wszystkiego co Cie otacza,
Nie czujesz nóg, iść dalej nie możesz...
Chcesz iść dalej wyrwać się z tego,
Lecz nie możesz...
Wnioski przychodzą do Ciebie...
Znowu szare puste mieszkanie,
Kontemplacja pozostaje...
Pójdziesz z samym sobą na ugodę?
Czy będziesz walczył?
Kreślę z rewerencją, Rzucający Monetą.
Inni użytkownicy: luk98matvbasialisdsrrd234giemzamichaelgmailcompatkawatiatkakmophotonewrpiorun1986niekocham
Inni zdjęcia: Zakup patkigd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24