Spuśćcie nam na ziemskie niwy
T: XVIII w. M: Mioduszewski, 1838
"Spuśćcie nam na ziemskie niwy,
Zbawcę z niebios, obłoki":
Świat przez grzechy nieszczęśliwy,
Wołał w nocy głębokiej;
Gdy wśród przekleństwa od Boga,
Czart panował, śmierć i trwoga,
A ciężkie przewinienia,
Zamkły bramy zbawienia.
Ale się Ojciec zlitował,
Nad nędzną ludzi dolą,
Syn się chętnie ofiarował,
By spełnił wieczną wolę.
Zaraz Gabryel zstępuje,
I Maryi to zwiastuje,
Iże z Ducha Świętego,
Pocznie Syna Bożego.
Panna przeczysta w pokorze,
Wyrokom się poddaje,
Iszczą się wyroki Boże,
Słowo Ciałem się staje.
Ach! Ciesz się, Adama plemię,
Zbawiciel zejdzie na ziemię;
Drżyj, piekło, On twe mocy,
W wiecznej pogrąży nocy.
Oto się już głos rozchodzi:
Wstańcie, bracia, uśpieni!
Zbawienie nasze nadchodzi,
Noc się w jasny dzień mieni.
Precz odtąd dzieła niecnoty,
Wylęgnione wśród ciemnoty:
Niech każdy z nas w przyszłości
Zbroję wdzieje światłości.
Zbawco świata! Szczerze chcemy
Pełnić te powinności,
Złącz się z nami, niech będziemy
Twymi dziećmi w szczerości!
Wlej, o Jezu miłościwy,
W duszę mą pokój prawdziwy!
Posiądź i serce moje,
Wszak jestem dziecię Twoje.
Coś mi sie chyba poknociło z linijkami, ale to chyba tu najmniej istotne