Przyszłaś do mnie
nocą
Zimną i rozpustną.
Odebrałaś resztki
ciężkiego tchu.
Zaciągnęłaś w miejsca
gdzie biedni
się złocą.
Zmieniłaś uczciwość
w zachłanność
snu.
Patrzyłaś tak
niewinnie.
Przeszywając za razem
i niszcząc.
Zauważalnie zmienna
lecz szczęśliwa
z tego czynu.
Czy śmierć podwaja
czy leczy rany.
Nie istotne dla Ciebie,
ty pragniesz bólu.
Inni użytkownicy: karolinapiwkokacyczeklexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222xpaczeolihebygunmagda2025ai
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaKanna....:) halinam"Hej, idę w las." ezekh114Coś krótki. ezekh114Brak zdjęć patusiax395Kocio kerisJeep ? ezekh114Casus tęczy ? ezekh114... harrypottergallery... harrypottergallery