Jestem sobie prawdą. 

Na zawsze zapamiętany.
 Pochwyciłam tą odrobinę czasu na moją przeszłość. Chce zapisać ją tu dla zakończenia. Moje osobowości bywały różne raz nie do zniesienia raz takie których sama nie znosiłam. Dwoje mnie jedna ta ponoć dobra. Pomaga wszystkim myśli tyko io innych i o ich dobru z kolei ta zła część mnie mogła by sie zwać cieniem mordercy. Wszystko to pokolei zamyka sie powoli. Za kikla miesięcy skończę z dziecinadą chodź nie śpiueszno mi do tego. Chodź we mnie pozostanie kilka łez z dzieciństwa pozostaje na twarzy mój uśmiech. Kiedyś zasiąde w wygodnym fotelu okryta ciepłem rodzinnego domu gdziekolwiek on bedzie io jaki kolwiek będzie z kubkiem gorącej czekolady z smakiem ust ukochanego na szyi patrząc spokojnie na sen moich dzieci.. to piękne bo tylko tak potrafie żyć dalej. Dzięki marzeniom i Życiu które przy mni9e jest. Podniosłam sie z połamanymi kończynami ale wydostałam sie z tej czarnej otchłani przytrzymując sie ciękiegio drutu który ranił moje dłonie. TEraz jest inaczej teraz już Cię nie potrzebuję drogi photoblogu by marnować czas...