photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 26 WRZEŚNIA 2012
68
Dodano: 26 WRZEŚNIA 2012

'Przepraszam, że nie jestem jestem perfekcyjna. Nie pięknej sylwetki, długich blond włosów, że zamiast być kulturalna, to lubię przeklinać. Że zamiast iść z koleżankami na spokojny spacerek wole z nimi wypić piwo i zapalić papierosa. Przepraszam, za to że nie jestem idealna'

 

Teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku.Spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana,nigdy nie przeklinałam,nie paliłam.Co się stało!?Zostawiłeś mnie, kretynie.Papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona.A przekleństwa? Przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz,spowodowaną Twoim odejściem.

 

siedziałam przy stoliku w kuchni bawiąc się kluczami . - mamo? co o mnie myślisz? - zapytałam mamę która gotowała obiad. - co o Tobie myślę? kocham Cię , ale czasami mnie tak wkurwiasz, że nie wyrabiam. denerwuje mnie to , że ciągle Ci się buzia nie zamyka, że cały czas śpiewasz śmiejąc się przy tym tak , że słychać Cię na drogę. że tylko jak podrzuci Ci się temat godzinę potrafisz gadać nie dopuszczając do słowa. wkurza mnie , że masz bzika na punkcie butów które leżą wszędzie a ja chodzę i je tylko zbieram, że słuchasz muzyki tak głośno, że cały dom aż drży, że jeździsz po całym podwórzu na desce i wywracając się śmiejesz się jak dziecko , że przeklinasz pod nosem i myślisz , że nie słyszę , że ciągle tańczysz w salonie zwalając mi kwiatki i nie umiesz chodzić po schodach tylko ciągle z nich zlatujesz. to chyba tyle. - rzuciła wychodząc z kuchni. - ja pierdole. - syknęłam pod nosem śmiejąc się . - słyszałam . - zadarła się rzucając we mnie ścierką.

 

terapia " mam Cię w dupie " - zakończona sukcesem.

 

Pyskata szesnastolatka , mająca swoje humorki i zachcianki. raz noszę szerokie bluzy , a raz sukienki. jednego tygodnia jaram się rapem , a drugim disco - polo. w czwartek jem czekolady , a od piątku się odchudzam. jednego dnia jaram szlugi , a potem udaję że jestem grzeczną dziewczynką , a ty , nic o mnie nie wiesz ziom!

 

wchodzi do szkoły. włosy jak zwykle wolno puszczone, które lekko się podkręcają wokół jej bladych policzków. błękitne oczy, trochę czerwone. jakby miały kilka nieprzespanych nocy za sobą, jednak grubo wytuszowane rzęsy zakrywają to. luźna koszulka jakiegoś mocnego koloru i długie ciemne spodnie, które specyficznie opadają w kroku. na nogach ulubione trampki z czerwonymi sznurówkami. w uszach czarne słuchawki, w których płynie jej życie. idzie odważnie, nie zważając na patrzących się na nią ludzi. przeszywasz ją doszczętnie wzrokiem, jednak widzisz tylko jej skorupę, pod którą kryję się masa problemów, radości, smutków, rozczarowań, a nawet i marzeń, które są wyjątkowo, ułożone alfabetycznie. nie wiesz ile przeżyła. ile wycierpiała, ile wylała łez, a ile się sekund uśmiała, więc skończ i przestań bo te trampki z oczojebnymi sznurówkami i wy tuszowanymi oczami nie powiedzą Ci o tym jaka jestem.

 

Nie jest łatwo, ale przecież nikt nie obiecywał że tak będzie prawda? Mam wiele pytań. Mam tylko siłę by zadać sobie jedno, jedyne zajebiście trudne pytanie." Po chuj to wszystko było?" no kurwa, pytam się po chuj.wszystko się tak zjebanie potoczyło.nie wiem czy cieszyć się, czy żałować że się poznaliśmy, może gdybyśmy nadal mijali się bez żadnego słowa na ulicy nie doszłoby do tego? Ale teraz jest mi już to obojętne, cieszę się ze wspomnień jakie mi zostały. przypomina mi się ta zajebista burza, ten dzień. wyobraź sobie, że było to rok temu. patrzenie sobie w oczy.wszystko było inne.

 

idę korytarzem. przede mną te suki, których nienawidzę. Kilka z nich wiem, że się do Ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczęły gadkę na mój temat. Uważały, że mnie nie kochasz. Już miałam zareagować, kiedy to ujrzałam Cię na korytarzu. Szybkim krokiem je wyminęłam, rzucając mordercze spojrzenie i pobiegłam do Ciebie. Uśmiechnąłeś się. Złapałeś mnie w pasie i podniosłeś w góre jak małe dziecko. Pocałowałeś mnie i mocno przytuliłeś. Na środku korytarza. Lansiary z grobową miną nas ominęły. Zazdrość płynęła z ich oczu.

 

Stary pamiętnik zawsze wywoływał u niej złe wspomnienia. Nie czytała go od ponad roku, a dobrze pamiętała co w nim pisała. Pisała w nim, o swoim pierwszym wielkim zauroczeniu w chłopaku, którego teraz omija i nie chce mieć z nim żadnego kontaktu. Opisywała tam ze szczegółami wspaniałe wakacje z przyjaciółką. Ostatnie wakacje z tą przyjaciółką.. Z tą, która była przy niej przez prawie 7 lat. Z tą samą przyjaciółką, której zawsze mówiła wszystko, której zawsze mogła się wyżalić, która ją wspierała jak tylko mogła. Z tą przyjaciółką, z którą zawsze miała powody do śmiechu, chociaż nikt inny tego nie rozumiał. Tą przyjaciółką, która ją zostaw.iła dla innej. Pisała w tym pamiętniku jak bardzo kocha życie, jak bardzo jest szczęśliwa. Niby nie tak dawno, a jednak dużo się pozmieniało

 

Uważaj z kim się trzymasz, co komu opowiadasz .

 

Chodzi o to kim naprawdę jesteśmy, a nie kogo z nas robią.

 

 Pierdoli mnie to co inni o mnie mówią i myślą . Wiem kim jestem i do chuja nie będę słuchać ich wyciągniętych z dupy wniosków .

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika baybeybe.