Żyje przeszłością, co z pewnością mi nie służy.
Podobno życie toczy się dalej i w ogóle trzeba iść do przodu i nie patrzeć wstecz.
Także z tego miejsca pozdrawiam i podziwiam tych co tak potrafią.
Wczorajsze zakupy były całkiem, całkiem.
Dziś od siódmej wf, który tradycyjnie niczym nas nie zaskoczył.
Zaśnięcie z merci, w łóżku i totalny brak ogarnięcia - czyli w skrócie, moje popołudnie.
Potem język angielski -_- i test.
Ciągle jestem zmęczona, to chyba przez tą pogodę. Takie miałam plany, ale niestety pogoda wszystko popsuła. Marta w wielkim stylu powróciła z Francji zostawiając mi zwłoki w ławce za mną. Podobno to Adaś. Marta nawet nie poznała Stanleja, co jest przykre ale wszystko przed nią.
Jutro lekcje do 10:30 moi mili, a potem to coś się wymyśli, bo w domu już nie wytrzymuje. Kolejny sen w betach z merci - brzmi żałośnie.
A no i tak jeszcze nie na temat to ludzie się zmieniają.
Nie jestem pewnie odkrywcza ale przykre jest to, że wydawało mi się, że go znam, a stał się obcym człowiekiem.
` ja wiem, że przyjdzie taki dzień.
Staniesz wtedy obok mnie,
uśmiechniemy się do siebie wreszcie,
wszystko zmieni się na lepsze...
no oby....
Inni użytkownicy: gustawek171sknerka1999pati991tymonmeowmaajqqviolenceviolencezajdertkamac89pakarola721nikaczika
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Kora i seat. ezekh114"Urwana"droga andrzej73Urząd ma Święto bluebird11Późno już elmar^^ szarooka9325*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz