photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 12 WRZEŚNIA 2015 , exif
108
Dodano: 12 WRZEŚNIA 2015

Od ponad pół roku uczestniczę w jednoosobowej, wymyślonej przeze mnie misji pozbywania się mojej żenującej i zastanawiającej nieśmiałości w sytuacji najbardziej zwyczajnych i normalnych. Tak to już jest, że nie boję się kompletnie wielu rzeczy, które innym spędzają sen z powiek. Niech mnie jednak ktoś poprosi, żebym spytała w sklepie o rozmiar danego ubrania, a wpadnę w panikę. Będę tak stała przyczajona przy tym ubraniu, przez pół godziny układając dokładnie co powiem i czekając na odpowiedni moment na zaczepienie pani ekspedientki. Jak więc możecie się domyślić, przeczuwałam, że kupienie biletu na tramwaj w obcym automacie (!), w obcym mieście (!!) z obcym menu (!!!) będzie przeżyciem bardzo stresującym. I nie myliłam się, bo jak się okazało, londyńskie automaty w tramwajach akceptują tylko karty płatnicze. A co z biednymi małymi dziećmi, co ze staruszkami? Co ze mną? Rozumiem, że rozwój techniki to wartościowa i ważna sprawa, ale o słabszych trzeba czasem pomyśleć. :n 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika aniahaptas2002wppl.